Kora-Persefona

Kora-Persefona jest córką Demeter i Zeusa.
Została porwana przez Hadesa, gdy razem ze swoimi towarzyszkami bawiła się na łące. Kiedy zerwała kwiat narcyza, ziemia rozstąpiła się i pojawił się Hades na złotym rydwanie, uprowadzając ją do swego królestwa Podziemi. Zrozpaczona matka Demeter przez dziewięć dni i nocy poszukiwała córki, aż w końcu bóg słońca Helios wyjawił bogini prawdę. Rozzłoszczona Demeter opuściła Olimp i odebrała ziemi płodność. W końcu Hades zgodził się zwrócić Demeter córkę, pod warunkiem, że ta podczas pobytu w podziemiach nic nie spożyje. Świadom podstępu poczęstował Korę-Persefonę przed odejściem owocem granatu. Wtedy Zeus zadecydował, że Kora-Persefona dziewięć miesięcy będzie spędzała z matką, oraz trzy z mężem. Od tej pory kiedy powracała do matki nastawała wiosna, a gdy wracała do Podziemi, rozpoczynała się zima.
Kora-Persefona zakochała się kiedyś w młodym Adonisie i nie chciała zwrócić go Afrodycie. Spór rozsądził Zeus - Adonis miał spędzać z Korą-Persefoną trzecią część roku.

Kult Kory-Persefony i Demeter stał się podstawą misteriów eleuzyjskich.

W Atenach obchodzono na jej cześć misteria w okresie Antesteriów.

Przedstawiana jest zasiadająca u boku męża władczyni Podziemi, z pochodnią albo makiem w ręku.

Kult Kory-Persefony rozbudowali Orficy. Według nich ze związku z Zeusem urodziła Zagreusa, a Erynie są córkami bogini i Hadesa

2 polubienia

Z narcyzami zawsze są problemy :confused:

Stałbym murem przy tej dziewczynie!
Dlaczego tyle krzywd buduje tę mitologię?

3 polubienia

Tego to nie wiem, ale historia rzeczywiście niewesoła.

2 polubienia

Kurcze, oni mieli jakies laboratoria, zeby ojcostwo ustalac po boskim DNA?
Te nektary i ambrozje musi kopa dawaly lepszego niz viagra :rofl::upside_down_face:
O Zeusie to nie wspominam, bo jemu nawet z głowy corka wyskoczyła. Baby do tego nie potrzebował.

2 polubienia

To intryga narcyza. To się zawsze tak kończy, że każdy do każdego skacze do gardła. :face_with_raised_eyebrow:

Eee, piekne kwiaty.


I nawet nietrudne w hodowli.

1 polubienie

No to ma teraz kaczą konkurencję.
Wlasciwie to nie wiem czy 15 pazdziernika to dzień kaczki pieczonej czy grilowanej?

1 polubienie

Przyznaje ze o orfizmie,nigdy nie slyszałem.A doczytałem teraz z uwagi na Persefonę która pozostaje dla mnie po prostu,fascynująca.

1 polubienie

No jednak czlowiek uczy sie cale zycie. Arfizm?
Pomimo to, ze filozofia nie jest mi obca, to nawet o uszy mi sie nie obilo :frowning_with_open_mouth:
Dionizos kojarzący sie raczej z beczulka (przepraszam, amfora wina) i tu okazuje sie, ze taka historia zycia pelna misteriow i optymizmu, mimo wszystko dający nadzieje, za w nas jakas iskra boża istnieje? A, ze bogowie chodzacymi idealami nie byli? Blizej im bylo do komuny hippie niz ascezy?
Patrzac na to z zewnatrz? Jest wiele -izmow religijnych i filozoficznych zadziwiająco zbieznych. A próby ustalenia źródeł tego podobienstwa powoduja dojscie do wniosku, ze lepiej zaryzykowac kaca po dionizjach niz miec mózg ugotowany od myślenia :joy_cat::joy_cat::joy_cat:

2 polubienia

Identycznie kojarzyłem Dionizosa i przy tej okazji,troche sie nadziwiłem… :thinking:

2 polubienia