Krowy nasze Dobrodziejki?

  • Nie
  • Tak’
  • Trudno powiedzieć
  • Mam jeszcze inne zdanie na ten temat

0 głosujących

1 polubienie

Ważne by nie być baranem.

2 polubienia

Myslisz, ze lepiej strzyzona owca?
A tak serio podobno krowy sluchajace muzyki klasycznej daja wiecej mleka - w kazdym razie pojewily sie juz ekohodowle, gdzie krowy tylko zima sa w oborach, a jak tylko cieplej to na wypas i pod wiaty wyposazone a instalacje naglasniajaca.:grinning:
Ale doplaty 500 + na krowy nie wszyscy zobacza. Prezes nie doczytał warunkow i jak zwykle obiecal nie swoje i na wyrost.

1 polubienie

No oczywiście! Przecież z psem czy kotem porozumiewamy się. Dlaczego nie mielibyśmy porozumiewać się z krowami?

1 polubienie

Tu raczej chodzi o ich rozmowy między sobą.

1 polubienie

No przecież zwierzęta między sobą się porozumiewają! Nawet się kłócą…

2 polubienia

Co w tym dziwnego, nawet pszczoły się porozumiewają między sobą…

3 polubienia

Powiem wiecej, zwierzeta nawet z ludzmi sie poruzumiewaja. Poziom tej komunikatywnosci zalezy od gatunku i wielu innych czynnikow, ale mi nie powiesz, ze z psem nigdy sobie pogawedki nie uciales?

2 polubienia

Gdy mówię do Miśka, patrzy na mnie i słucha. Właśnie przed chwilą miało to miejsce. I umie łapkę podać, jak się go poprosi i wyciągnie dłoń. Jeszcze nic nie narozrabiał, ale po ślepiach widzę, że taki moment tuż, tuż. Acha, dziś po południu w zlewie już był. I w ogóle ruchy ma coraz szybsze.

1 polubienie

Mimo wszystko uwazaj, zeby nie szalal. Co prawda kot mlody i odzywiony to szybko wraca do zdrowia.
Mozesz go jeszcze aportowania zabawki nauczyc, koty maja do tego predyspozycje, ale tylko dzialaja jak maja w tym interes.

On sam z siebie aportował, bo przetargał mnóstwo drobiazgów od sublokatorki z pokoju pod moje łóżko. Nawet zmiotkę, Jej ginęły drobiazgi i początkowo nie wiedzieliśmy o ci chodzi.
Nakryty został, gdy tę zmiotkę po schodach włóczył. Okazało się, że do mnie pod łóżko. Tam już sporo było.

To nie aportowanie tylko dolowanie lupow prznoszonych Duzemu, zeby nie tylko piwem zyl :joy::rofl::joy:
Koty potrafia sie bawic jak psiaki - rzucasz im zabawke i przynosi z powrotem.

1 polubienie

Póki był zdrowy, to zabawką było wszystko, co się ruszało. Alu już zaczyna wodzić wzrokiem za tym co się rusza. I po schodach sam zaczął chodzić.

1 polubienie

Ze schodami to jeszcze nie tak zle
Ale najgorsze to skakanie. Zwlaszcza przy przepuklinie.

Dziś tyko raz sobie zeskoczył, nie upilnowałem, ale nie z wysoka. Wrażenia na nim to nie zrobiło. Przepukliny już nie ma, ale są szwy. No i jest już wyciachany,

2 polubienia

To i lepiej, uniknal podwojnej narkozy, a to u kotow zawsze ryzyko.
Szwy zewnetrzne to tydzien do 10 dni, jak dobrze pozszywali w srodku to juz bedziesz mial za killa dni kota, ktorego, tradycyjnie, ostatnie miejsce pobytu jest juz nieaktualne. Chyba, ze lodowke otworzysz. To uzyje teleportacji.

Z tą lodówką, dobrodziko, to cała racja po jej stronie. Jeszcze się nie otworzy, a kot znikąd się pojawia. A jak patrzy z wyrzutem, gdy go nogą odepchnę.

1 polubienie