“Zamiast Aleja Jana Pawła przechodnie mogą przeczytać Aleja Ofiar Jana Pawła II.”
Tych chorych na AIDS, bo prezerwatywa to grzech tez?
Pontyfikat JPII to nie tylko pedofilia.
Wojtyła był dobrym kościelnym dyplomatą ale marnym reformatorem kościoła
on nawet nie probowal reformowac.
wprowadzil kult jednostki papieza pielgrzyma aktora i wloczyl sie po swiecie z jednym przedstawieniem.
ja bym sie nie zdziwila, gdyby faktycznie malo wiedzial i nieszczegolnie sie przejmowal pedofilia i pedalstwem w KK.
za JPII Jedraszewski juz dawno bylby kardynalem.
Jednak nie mogę sie zgodzić.
ze JPII nie wiedzial?
wiedzial, ale mial to gdzies.
od “takich drobiazgow” to mial wlasnie kapciowego-
a Ratzinger dwoil sie i troil, zeby jako prefekt Kongregacji Nauki Wiary wszystko zatuszowac. a w ogole to malo kro wie, ze przez prawie caly potyfikat JPII byl jego ghostwriterem (czyli korektorem z wpywem na tekst innego autora)
Ja o tym nie wiem… I nie wiem, że miał to gdzieś.
Tu winna była matka teresa. Ją powinno się skazać na ciężkie roboty
Ogolnie Matka Teresa tylko stosowala sie do wytycznych.
A, ze akurat w Afryce zakaz ten padl na zyzny grunt? Bo tam przesadem “medycznym” jest lekarstwo na AIDS w postaci dziewicy, a co rok prorok bogactwem plodzacego?
ale brak wiedzy nie usprawiedliwia jej
To nie brak wiedzy, a patologiczna hipokryzja
więc jej wina
Ale ktos jej do tego warunki stworzyl.
To sie nazywa wspolsprawstwo dopelniajace.
I pomyśleć, że kilkanaście lat temu Sinead O’Connor została odsądzona od czci i wiary za podarcie portretu papieża. Irlandia już wtedy miała wykryte gigantyczne afery pedofilskie i różne inne w swoim kościele, które doprowadziły do jego praktycznej marginalizacji w tym kraju. Papież wiedział, nie powiedział, a to było tak:
Teraz dla odmiany przeszla na islam.
Portretu Mahometa nie podrze
Bo poza Francuzami z Charlie Hebdo raczej nikt nie ryzykuje ich publikacji…
Nie chce by szargać pamięć św Jana Pawła 2. Możecie mnie hejtowac wyrzucić z pytamy a ja nadal nie chxe
Takie negatywne pisanie przychodzi najłatwiej. Teraz każdy internetowy znawca wie, co JPII wiedział. A jeżeli nawet nie wiedział, to i tak musiał wiedzieć. W jego przypadku najbardziej jego pamięci zaszkodziła beatyfikacja i późniejsza kanonizacja w atmosferze coraz większych skandali mających miejsce za jego pontyfikatu. Sam jestem przeciwnikiem uczynienia z niego świętego. Uważam jednak, że jak na swoje czasy wywarł niemały i pozytywny wpływ na losy naszego świata. W pewnych dziedzinach zrobił więcej, niż można się było spodziewać, w innych zrobił niestety zbyt mało. No cóż, idealni ludzie nie istnieją a sam kult świętych w KK to mocno naciągana kwestia.
Kult swietych to spadek po starozytnym Rzymie, krdy kolejnych cezarow zaliczano w poczet bogow.
Troche rozszerzony i zmodyfikowany. Podobnie jak swieta koscielne w miejsce poganskich. Wszystko ewoluuje.
To tylko rewolucjonisci francuscy wzieli sie za kalendarz, nazwy dni tygodnia i miesiecy.
I tak sie nie przyjelo.

