Kto mieczem wojuje od miecza ginie?

No chyba, ze konia kuli, a ojczulek łapę podstawiał…

2 polubienia

A skąd Sasin ten miecz wyszarpał. Poszedł do Muzeum Narodowego i sobie go wziął?

2 polubienia

Katu sie spod niego urwał :wink:

2 polubienia

Drogie a skromne

3 polubienia

Po czymś takim dymisja natychmiast

2 polubienia

Nie w Polsce.
To towarzystwo juz niejedno ma na sumieniu i dalej pozostaje bezkarne.

1 polubienie

Niestety. Rydzykowi się podlizują bo ma duży potencjał elektoratu przed wyborami

4 polubienia

Kupione powinny zostać dwa miecze: jeden na niego, a drugi też na potwory xD

2 polubienia

Elektorat “prawdziwych katolikow” ? :dizzy_face:
Albo solidna teczke. Bo wlasciwie jest to człowiek znikąd.

Ale Jankowskiemu czy Glodziowi tez tylek zalizywali.

Bo zwrot w kierunku - “ku wartosciom”, a taczej ucieczka w kierunku strachu przed nowym jest typowa dla wiekszosci krajow tzw. demokratycznych. Tylko im ta demokracja świeższa tym jest on bardziej fanatyczny.

2 polubienia

Rydzyk to państwo w państwie. Rodzaj sekty, której nie łączyłbym z katolicyzmem. To bardzo wyrachowany człowiek nastawiony na władze i pieniądze. Zdecydowany szkodnik dla Kościoła

7 polubień

Szkodnik to mało powiedziane.
Ale polaczenie sekty z gospodarka dosc duzego panstwa to juz katastrofa.
Tylko gdzie giną te pieniądze?
Co prawda o to samo mozna y zapytac w przypadku Kuby i Fidela Castro? Ale on mial duza rodzine, no moze mniejsza niz rodzina ojca grzybka, ale wyspa tez mniejsza :wink:
Bo u ruskich to bylo i jest to widoczne…

Tylko ze jakos tak sie dziwnie sklada, ze większość episkopatu od lat popiera tego religijnego hochsztaplera. Papież tez podobno nic nie może, bo nie ma zwierzchnictwa nad zakonami. Ale jakos Klemens mógł zrobic “porzadek” z Templariuszami. Trzeba chciec. Teraz juz za późno, gdyby no. kazali wyslac Rydzyka na misje do Afryki to mielibysmy w Polsce schizmę.

3 polubienia

mizerykordia to chyba z innego króla była :thinking: ale oni nie rozumieją, że była by lepsza na tę okazję :scream:

Mizerykordia to okres walk na miecze wlasnie.
Tylko rycerze woleli uzywac jej rzadko, licząc że ranny przeciwnik się wyliże i okup wezmą.

1 polubienie

Mizerykordia to krótki sztylet sluzqcy do dobijania rannego przeciwnika

2 polubienia

Przeciez wiem. Choc nie zawsze chetnie tego przeciwnika dobijano. Zywy, wyleczony bywal wiecej wart :rofl::rofl::rofl:

1 polubienie

To chyba wzyscy wiedzą

3 polubienia