Kto pierwszy padnie po północy?

Jeszcze żyję :sneezing_face:

2 polubienia

I tak Cię to martwi, że płaczesz? :astonished:

A kto powiedzial, ze placze?
Plakac to będę, jestem zgorzkniala ostatnio

2 polubienia

Chcesz batonika? Od razu Ci się słodko zrobi :wink:

Nie, od cukru zęby sie psują :joy::heart:

1 polubienie

Wszystko się od czegoś psuje. To mamy nie mieć żadnych przyjemności w życiu? To po co żyć w takim układzie? :wink:

1 polubienie

Od batonika wole ajerkoniak
Stoi na czarną godzinę. :grinning:

1 polubienie

Wiesz co? Tak ciemno na dworze, że chyba właśnie już jest ta czarna godzina :joy:

2 polubienia

Psia wachta tez sie zbliza :heart::grinning:

Kieliszka przed snem sobie odmawiać?

1 polubienie

Absolutnie nie można.Za co samą siebie tak dręczyć? :wink:
Jak to mówią w reklamach?
Podaruj sobie odrobinę luksusu :wink:

1 polubienie

Podobno pierwsza wersja ajerkoniaku to był bimber utarty z owocami mango na majonezik, bez cukru :grinning:

1 polubienie

Zawsze coś kiedyś było pierwsze i… takie trochę do kitu.

1 polubienie

Recepturę mango wyprobuje z czystą wódką. I moze odrobina miodu

1 polubienie

Pewnie, że wypróbuj. Może okaże się, że to całkiem niezłe?

1 polubienie

Bimber ponoc Holendrzy testowali na tubylcach :wink:

1 polubienie

Jak czasami czytam lub słucham to dochodzę do wniosku, że wszelkiej maści tubylcy , wszędzie byli od tego, by ich na różne możliwe sposoby krzywdzono.

2 polubienia

Oj co do Aztekow to bym polemizowala
Choc masz racje, przewaga technologii najczesciej przeważała

1 polubienie

Okonku, fajnie się pisze, ale ja już zmykam. Senna się zrobiłam :slightly_smiling_face: :cherry_blossom:

Milych snow. Jutro tez jest dzien :cat2:

1 polubienie