Kto wie o kim mowa?

Alhambra? On tam był???

Dobre ujęcie. Takich protoplastów w historii było kilku. I Lorda Byrona do nich zaliczyć można. Gdy żył rozgłos zawdzięczał dzięki sposobowi życia bardziej niż za swoje wiersze choć i za nie miał swoich zwolenników.

What???
Delikatnie mówiąc,polemizowałbym!
Jego Don Juan uznawany jest za arcydzieło.To nie moja opinia.Nie czytałem ale takie są fakty.Jedno z najwiekszych dzieł XIX wieku.
Wieloletni parlamentarzysta z Izby Lordów,bohater narodowy Grecji…
No chyba że TO, nazwiesz sposobem życia bo i tak można :wink:
To tak jakbyś Kazimierza Wielkiego osądzał od strony alkowy a nie “Polski murowanej”.Owszem,można i tak ale to przecież bzdura dla czytadeł.

Wszystko ma swoje granice.

Ok :face_with_tongue::eyes::grinning_cat::rose:.

Byron miał skłonności po tatusiu i im folgował. Z tego powodu miał kłopoty a także dużą grupę współczesnych go potępiających i odsądzających od czci i wiary. Do tego doszło zamiłowanie do płci takiej samej na zmianę z piękną. W swoim komentarzu nie oceniałem twórczości Byrona a przekład Don Juana czytałem. Jako poeta, Byron jest w panteonie światowym. Jeśli o mnie chodzi, to uściślam, że życie prywatne lorda absolutnie mnie nie gorszy. Po prostu, przekazałem co wiem.

3 polubienia

Musiałem znalezć nazwisko…
Otóż znajduje jedynie JEDEN głos robiący z niego bardziej celebryte o sklonnościach homoseksualnych,niż twórcę.To niejaka Fiona MacCarthy,autorka jego biografii oraz kuratorka wystawy jaka miała miejsce w National Gallery w Londynie,w 2003 roku.
U nas,poza Wysokimi Obcasami [co poniekąd zrozumiałe] nikt o tym nie wspominał.No ale być może wynika to z faktu że o Byronie w ogóle sie dzisiaj wiele nie mówi.

1 polubienie

Z listów o nim, z listów do niego i od niego oraz innych przekazów pisemnych wynika wszystko. Zachowało się tego mnóstwo i jest dziś otaczane pietyzmem. Szczegółów nie pamiętam, musiał bym być w Polsce by sobie odświeżyć. Moja wiedza pochodzi z czasów o wiele dawniejszych niż 2003, bo z ubiegłego wieku. Fiona McCartney to postać mi nieznana. Ale i ona musiała skądś czerpać…

2 polubienia

MacCarthy powoluje sie na Johna Murraya,“potomka pierwszego wydawcy” dzieł Byrona.
To bardzo enigmatyczna informacja ale sprawdzę.
Przecież pracuje dla National Army Museum a tu nie tylko o wojskowości się pisze,drukuje czy wystawia…

2 polubienia

O J. Murrayu wiem.

2 polubienia

Minęło trochę czasu, a mnie ogarnęła refleksja. Czy tak naprawdę można nazwać lorda Byrona celebrytą? Otóż, po przetrawieniu tego pytania wycofuję się z takiego poglądu nawet jeśli będzie jakąś formą metafory.
W dzisiejszym rozumieniu słowo celebryta oznacza kogoś kto jest znany z tego, że jest znany. I będzie robił niemal wszystko by być coraz bardziej znany niż jest. W ten sposób różne sprytne miernoty zyskują zasięgi, bo mniej sprytne miernoty zostają tzw fanami celebryctwa płci obojga. Założę się, że wielu z tych celebrytów i ich bezmyślnych wyznawców nawet nie wie kim był George Gordon Byron.
Wielki poeta Byron zostawił po sobie wspaniały dorobek, a jego życie prywatne nie toczyło się pod publiczkę, on po prostu taki był. Takimi “celebrytami” byli, Leonardo da Vinci, Michał Anioł czy wielu innych genialnych artystów w dziedzinie rzeźby, malarstwa, literatury, muzyki, np nasz Adam Mickiewicz czy Fryderyk Szopen.

Kiedyś przeczytałem, że Zawisza Czarny był celebrytą swoichch czasów. To też guzik prawda.
Natomiast wszystkie cechy celabrytyzmu miał król August Mocny, nędzna imitacja króla, kreatura moralna i niedołęga polityczny.

Dzięki koleżance @elsie1 w moim łbie narodziła się idea, by sobie wyszczególnić, które znane postacie historyczne można by było uznać celebrytami swoich czasów. Już teraz mam pod deklem sporo takich. A jak mnie coś napadnie, to może na łamach forum ten mój pomysł w czyn wcielę, choć na dziś jakoś tak mi się nie za bardzo chce.

2 polubienia

Historycznych celebrytow? Oj załóż pytanie?
Bo to ciekawe na ile ktos byl oryginalem, wyprzedzajacyn swoja epokę, legendą?
A kto nie?
A w ogole kolego @birbant , jeszcze “wisisz” temat Hanzy

1 polubienie

Racja.Ale to takie uproszczenie dla szybszego pisania.
Niestety dosyć często trzeba pisać teksty jak Twój powyżej bo,moim zdaniem,z braku mowy ciała,dochodzi czasem do idiotycznych nieporozumień.

2 polubienia

Zawsze jakis emotikon mozna wstawić… czy obrazek?