To są jacyś incele przecież
W tym przypadku dałem najlepszą odpowiedź żeby wszyscy zobaczyli o co mi chodziło z tym pytaniem
Obojetne to Ci przestanie być, jak będą chcieli Cie stratować w szale modlitewnym.
Pół biedy jak trafisz, na zastęp druhen w moherowych beretach. To najwyżej różańcem oberwiesz.
A tak na marginesie?
To nie wiem czy to śmieszne czy niebezpeczne?
Zebyś Ty się z taką narastającą z każdą wypowiedzią,nienawiścia,choć raz odniósł sie wobec tych co bomby podkładają…Być może uznałbym to za minimum przyzwoitości…
Po pierwsze - to nie nienawiść ale komentarz do głupoty. Głupoty, skrajnej dewocji, prób wskrzeszania czegoś w rodzaju inkwizycji albo wojen krzyżowych, które budza niesmak, litość albo co najmniej śmiech i przyczyniają sie do dalszego upadku autorytetu kościoła w Polsce. Takie pseudokatolickie bandy wspomagane przez faszyzujących księży go nie uratują.
Po drugie - kto podkłada w Polsce bomby? Nikt. Więc, wybacz, nie mam zamiaru tego komentować.
Zwyczajnie nie wierzę Ci.
Polska to cały świat?
Na granicy kończy się ludzka wrażliwość?Gratuluję…
Po drugie…Tylko głupiec albo ślepy burak nie zauważy że Ty możesz wszystko przegapić,nie zabrać głosu albo zignorować ale tematu walenia w wiare lub kościół nie opuścisz nigdy.Ba! I do tego nie są to jednozdaniowe farmazony.To na ogół bliskie felietonom,komentarze!
Stań sobie przed lustrem i odpowiedz.I nie oszukuj sie aż tak ostentacyjnie!
Ja do Ciebie"strzelać" nie będę.
Ani używać"kastetu"
Tylko że widzisz, ci islamscy parszywcy, którzy podkładają bomby sa w zasadzie takimi samymi fanatykami jak co pseudorycerze. Oczywiście stokroć bardziej groźniejsi, ale idea jest taka sama - walczyć z niewiernymi. Boja sie otwartości, tolerancji, świata, którego nie rozumieją. Ponoć chrześcijaństwo jest religią miłości - jak zatem dopasować do niego militarystyczne zapędy i skojarzenia? Potrafisz to wytłumaczyć? To nie żaden felieton, tylko spostrzeżenia. Polski kościół jest ewenmentem w Europie - tylko tu panoszą się takie Rydzyki, Jędraszerwskie, Głodzie, rycerzyki i żołnierzyki z różańcem w pięści mi mieczem w drugiej ręce. I mówią coś o walce, o bitwie… Serio, nazwiesz to chrześcijaństwem? To dla mnie jest kompletna aberracja!
Korzystają z przywilejów…Natura ludzka jest chamska i obłudna…Tu sie zgadzam i nigdy o to sporów nie toczyliśmy.Jedynie co do proporcji…
Znam rycerza Maryi,tutaj w Anglii.Prostaczek,chyba nigdy by nie zrozumiał słowa z tej rozmowy…
Nie popieram ale i nie przywiązuję do tego żadnej wagi.Tu bomba jednak nie wybuchnie.
Szkoda jedynie że tacy ludzie,szukający swego miejsca na Ziemi,miotają sie od autorytetu do autorytetu a tak na serio,nikt nie zwraca na nich uwagi…Para w gwizdek…
Na tle Europy którą mam jak na dłoni,część polskiego kościoła jawi mi sie jako opoka.Tak jak 40 lat temu.I powtarzam do znudzenia.Nic gorszego od obojętności,bierności,wygodnictwa.
Błedy popelniają tylko"żywi".
Zresztą poza wyzej przez Ciebie wymienionymi karykaturami,nikt inny za bardzo póki co,nie zasługuje na potępienie.Tu,użyję Twego politycznego argumentu:“bo gdyby zasługiwali,już by władza ich dopadła”.
Problem zdaje sie sprowadzać do faktu że Twoja wiedza jest medialna.Kiedy byłeś w kosciele po raz ostatni?
Kiedy ze 3-4 razy z rzędu,wysłuchałes kazania?
Jesteś jak widz który nie widział filmu…Tu głupcy są po obu stronach…
Słuchałem kazań przez kilkadziesiąt lat. Dziś nie mogę się nadziwić, że w to wszystko wierzyłem. Teraz uważam religię (ale nie wiarę!) za największe oszustwo jakie wymyślił człowiek (obok polityki)
Był o tym nawet artykuł w Tygodniku Powszechnym (gdzieżby indziej, przecież nie w Naszym Dzienniku) - to są “peryferia religijności” o cechach sekty.
Ale ja o tym wiem.
Pisalem juz wiele razy o im"dominikańskim" nastawieniu które jest temu bardzo bliskie.
Tylko Twoje jest"medialne".Moje zaś,cotygodniowe.Lub częstsze…
I bezpośrednie,na ile mogę być w domu…
Nie ma jednoznacznej definicji. Każda dywizja jest inna i ma inną ilość batalionów. W każdym państwie jest też inaczej.
Dywizje obecnie występujące w strukturach WP
Zaczynamy. Ideowo to wygląda tak:
najmniejszym oddziałem jest drużyna- ok 10 osób
Dwie, trzy drużyny, to pluton.
Od dwóch do kilku plutonów to kompania.
Najmniej dwie kompanie, to batalion.
Kilka batalionów, to pułk.
Kilka pułków, to brygada.
A co najmniej dwie brygady, to dywizja.
Zrozumiano? W tył zwrot, odmaszerować!
Nie zrozumiano. Podales zawyżone dane. Jeden Szwejk to armia przecież