Kurka wodna ! Jak ja nie lubię poniedziałku!

tak jest na hiszpanskim Paromount - ostatnio angielskie miniseriale tematyczne - jest to nawet wygodne - jak nie masz czasu rano obejrzysz w porze obiadowej lub wieczorem innego dnia

Tak samo dziala tzw.playlista w radiu.
Jedni robia badania,inni biorą"z czapy" ale chodzi o jakies kilkaset piosenek które komputer mieli…Piosenki sa podzielone na grupy,pod wzgledem popularnosci…I dlatego te niby najpopularniejsze,mozesz uslyszec niekiedy pare razy dziennie.
Jedyna roznica to fakt iz film trwa średnio 2 godziny a wiec wchodzi w rachube powtarzanie po pare razy w tygodniu…
W jednym i drugim przypadku,ten koszmar bierze pod uwage nie koneserow ale jedynie tych co włączają tv raz na kilka dni…
Gdyby miec tv włączone non stop,moznaby oszalec.
Czyli tak jak przy radiu…Mamy teraz zatrzesienie stacji gdzie leci muzyka,pogoda,info dla kierowcow oraz glupkowate dowcipy,najczesciej dwojga prowadzących…
Stacje te,jak ognia wystrzegają sie jakiegokolwiek przekazu,jakiejkolwiek mysli…To by je zabiło…
I stad min. nazwa stacji komercyjnej.Nazwa która mimochodem przemyca mysl ze wiekszość spoleczenstwa to ameby z potrzebami jedynie fizjologicznymi.

2 polubienia