Lektor/ głos w sprzęcie elektronicznym?

Nie wiem czy zwracacie uwagę jakim głosem mówią do Was kasy samoobsługowe lub automaty wydające kawę? Kasa w Biedronce ma całkiem przyjemny ton głosu, natomiast automat w którym kiedyś kupowałam kawę na dworcu kolejowym “przemawiał” do mnie ochrypłym robotycznym"basem", który momentami robił się niezrozumiały… myślałam, że ten konkretny automat się zepsuł, jednak podobny, na innym dworcu miał identyczne kiepskie audio… Czy firmom nie powinno zależeć, żeby ich maszyny przemawiały do klienta zrozumiałym a nawet przyjemnym głosem?

Akurat w Biedronce,jeśli już mnie tam zaniesie,nie używam samoobsługi.Wole uśmiechnąć się do Ukrainki lub spróbować poprawić humor innej,smutnej niewieście :innocent:
Natomiast wkurza mnie coś innego.Na lotnisku Ławica w Poznaniu,od dobrych kilku lat straszą napisy w rodzaju"gate zamknięty" :unamused_face: :roll_eyes:
A firmom,oczywiście powinno zależeć…Ale przecież łatwiej jest mieć to gdzieś…

1 polubienie

Ciepłota głosu się liczy. Bez niej wiesz że masz do czynienia z robotem

Świetny głos ma automat do zapowiadania pociągów na Dworcu Centralnym w Warszawie. Kobiecy, seksowny, lekko tajemniczy, jakby opowiadający jakąś historię. :slight_smile:

1 polubienie

Teoretycznie powinno zależeć.
W praktyce? Kazdy z nas troszke imaczej te mechaniczne wypociny odbiera.

Roznie z tym bywa. Mnie zloszcza automaty w panstwowych urzedach w Hiszpanii, tego kto byl odpowiedzialny za synteze tych dźwięków powinno sie na galery skazać.
A zaskoczyl mnie moj telefon, bo chba kyos to projektowal "pod narcyzów " - mowi glosem dosc podobnym do mojego.