ja ze ajerkoniakiem i likierami to osczednie, bo potem glowa boli ![]()
Jak już tak się rozpisujecie o ajerkoniaku to powiem że robiłem go samodzielnie dlatego, gdyż wielką frajdę miałem kiedy codziennie wieczorem mogłem sobie wypić kieliszeczek trunku własnej roboty, sącząc go kropla po kropli i rozprowadzając językiem po jamie.
A innych likierów nie pijałem.
to od proporcji zależy, pewnie za mało spirytusu a za dużo cukru. Wtedy wychodzi badziew jak Likier 43 ![]()
![]()
![]()
co Ty chcesz od tego likworku?
naparsteczek do kawy lubie.
a ze wiekszosc swiata jest innego zdania?
za to polskiej zoladkowej gorzkiej i nalewki zwalenej trojanka litewska nie rusze nawet kijem.
A tak pomyślałem, że już piaty rok mija, to czas się przypomnieć. ![]()
![]()
![]()
jak ten czas leci. cos tam zostalo na dnie czy juz zniszczone?
Stoi. Nawet pies tego nie chce ![]()
Psu to sie nie dziwie ![]()
A propos jamy: co sie dzieje ze @SMOK.Maciej???
Moze dziewice znalazl? ![]()
![]()
To chyba by sie pochwalil…
pilnuje, zeby nie uciekla…![]()
Ja to w ogóle z alkoholem oszczędnie, bo nie muszę pić by żyć. Co do ajerkoniaka raz na dwa lata robię takie “poprawiny”. Kupuje flachę i opróżniam aż mdli, po to by znowu zbyt szybko po niego nie sięgać bo jest uzależniający mniaaaaaam. I tuczący…
Suka by na pewno tknęła… to stojące coś ![]()
A moze juz nie jest dziewica…
Co za skojarzenie.![]()
No bo od kilku dni go nie ma, to chyba gwiazd nie licza… ![]()
Czasem,jak nikogo w domu nie ma,lubie jezykiem wyczyścić talerz po fasolce po bretońsku.
Ajerkoniak pije raz na 5 lat i nawet nie pamietam czy mnie to kusiło ![]()
A tak w ogóle to co to jest?
Żart… Zdążyłem się dowiedzieć… Wiem jak działa Google…