Lizanko

ja ze ajerkoniakiem i likierami to osczednie, bo potem glowa boli :wink:

2 polubienia

Jak już tak się rozpisujecie o ajerkoniaku to powiem że robiłem go samodzielnie dlatego, gdyż wielką frajdę miałem kiedy codziennie wieczorem mogłem sobie wypić kieliszeczek trunku własnej roboty, sącząc go kropla po kropli i rozprowadzając językiem po jamie.:yum: A innych likierów nie pijałem.

4 polubienia

to od proporcji zależy, pewnie za mało spirytusu a za dużo cukru. Wtedy wychodzi badziew jak Likier 43 :rofl::rofl::rofl:

1 polubienie

co Ty chcesz od tego likworku?
naparsteczek do kawy lubie.
a ze wiekszosc swiata jest innego zdania?
za to polskiej zoladkowej gorzkiej i nalewki zwalenej trojanka litewska nie rusze nawet kijem.

1 polubienie

A tak pomyślałem, że już piaty rok mija, to czas się przypomnieć. :rofl::rofl::rofl:

1 polubienie

jak ten czas leci. cos tam zostalo na dnie czy juz zniszczone?

1 polubienie

Stoi. Nawet pies tego nie chce :wink:

2 polubienia

Psu to sie nie dziwie :sweat_smile:

1 polubienie

A propos jamy: co sie dzieje ze @SMOK.Maciej???

1 polubienie

Moze dziewice znalazl? :thinking::sweat_smile:

2 polubienia

To chyba by sie pochwalil…

1 polubienie

pilnuje, zeby nie uciekla…:running_woman:

2 polubienia

Ja to w ogóle z alkoholem oszczędnie, bo nie muszę pić by żyć. Co do ajerkoniaka raz na dwa lata robię takie “poprawiny”. Kupuje flachę i opróżniam aż mdli, po to by znowu zbyt szybko po niego nie sięgać bo jest uzależniający mniaaaaaam. I tuczący…

Suka by na pewno tknęła… to stojące coś :wink:

1 polubienie

A moze juz nie jest dziewica…

1 polubienie

Co za skojarzenie.:open_mouth:

2 polubienia

No bo od kilku dni go nie ma, to chyba gwiazd nie licza… :joy:

2 polubienia

Czasem,jak nikogo w domu nie ma,lubie jezykiem wyczyścić talerz po fasolce po bretońsku.
Ajerkoniak pije raz na 5 lat i nawet nie pamietam czy mnie to kusiło :slightly_smiling_face:

A tak w ogóle to co to jest?

Żart… Zdążyłem się dowiedzieć… Wiem jak działa Google…