To Ty umiesz przeklinać???
I to jak… Dla fantazji nawet czasem we własnym języku przeklnę…
Obawiam sie, ze kolega potrafi kląć i to w kilkunastu jezykach, z dźwięcznym suahili włącznie
No, jak we własnym, to można, bo i tak nikt nie rozumie
No i całe szczęście
Widzisz takie cztery znaczki i tylko jedna osoba na tej planecie wie, ze przedstawiaja one w jakims jej porąbanym języku dwa słowa J…a k…a
A możesz to przetłumaczyć na język polski?
To mi dadza bana, wrzuca do pociagu jadacego do sanatorium i bede przez 2 tygodnie tylko o harmonii słuchał…
To co one znacza napisalem j…a k…a
Ale jaki zielony byś z sanatorium wrócił
Spokojnie, jeszcze wszystkiego z “cenzora” nie usunęłam. System moze nie przepuscic.
Dla ulatwienia - tam sa tylko resztki polskie, inne przechodzą bez problemu.
Taki limonkowaty wrócę jakiś
jako limonik
Ten kolorek aż się żarzy
Nie chcesz być zielony? No to nie musisz! W takimk razie nie tłumacz.
…i tak się domyślam
limonik?
Pięęękna nazwa.
Piękna, nawet na wstecznego kalambura się nadaje tudziez rebusa…
Zwykłego zresztą też…
Jak zwykle: nie ma tego złego…
Rano zdarza mi się to bardzo rzadko.Tym bardziej że po smartfona sięgam dopiero po śniadaniu.
I w ogóle,jestem chyba bardzo spokojnym człowiekiem bo oprócz jakiejś złośliwości przedmiotów martwych,wkurzają mnie jedynie sąsiedzi.Tzn. jeśli hałasy zdarzają sie wieczorami.
Jestem zwolennikiem tego co kiedyś wisiało na każdym podwórzu,na trzepakach.Zabrania sie trzepania dywanów od piątku,godz. 16 do poniedziałku,godz. 8.00.
Jeśli zastąpimy trzepaki,ogólnie rozumianym spokojem to będzie to czego staram się trzymać.
U mnie trzepak sluzyl jako przedmiot gimnastyczny i punkt spotkań. A że umiejscowiony byl kolo smietnika, to dzieci chetnie śmieci wynosiły…
Z hałasów to mnie stare autobusy, samochody diesel i motocykle harley z rownowagi wyprowadzaja.
Budzik mnie wkurza ale dzięki niemu jeszcze mam pracę
Nie lubię jak coś mnie wkurza, a tym bardziej rano. Ogólnie musze trochę się rozbudzić żeby funkcjonować i samo to już jest wkurzające.
Spróbuj uruchomić ponownie. Jeśli to telefon z Androidem, to możesz wejść do trybu awaryjnego. Jeśli telefon jest zepsuty, a jest na gwarancji, to go oddaj do naprawy.
Ja godzinę sprawdzam zazwyczaj na piekarniku
Ja się czasami śmieję, żeśmy żyli w czasach szczęśliwych ludzi, bo prawie nikt nie nosił zegarka na ręku, a wiadomo, że szczęśliwi czasu nie liczą. Niestety, czasy szczęśliwych ludzi się skończyły, bo za sprawą smartwatchy zegarki naręczne były wróciły do łask.