Lubicie jak ja, zauważać nie postrzegane wcześniej zimno swego ciała,

Ciekawe czy mają ale się zapytam

1 polubienie

Jedno drugiego nie wyklucza. A jak bedziez krytykowal to Ci paelle zaserwuje.

Albo krupnik…

1 polubienie

Okrutnica…

1 polubienie

Od wczoraj tylko lekki posiłek - jogurt owocowy 400 g i laska kiełbasy myśliwskiej, choć miałem być na czczo, rezerwuję miejsce i rosół, nieważne czy ryż, makaron itd, ssa mnie ale przeżyję

1 polubienie

:stuck_out_tongue_winking_eye:paelę robię jak czas pozwoli, na krewetki się nie skuszę za nic, mogę je zachandlować za bigos, gołąbki i ostatecznie krupnik

1 polubienie

Kaczka z krewetkami.
Co prawda pomysl dosc karkolomny, ale kurczaka z sosem na bazie krewetek z kawaleczkami tychże jadlam w chinskiej knajpie.
Nawet niezle bylo.

1 polubienie

:+1:to już zjem cokolwiek prócz rzeżuchy, larw i owoców morza

Wielu rzeczy nie jadam.
Larw i owadow na przyklad…

1 polubienie

:crazy_face: a w ostateczności hm z biedy coś trzeba wszamać

Poki co wole kawalek kurczaka niz garsc karaluchow na gulasz.

1 polubienie

Nadzieja że karaluchów nie doczekamy czy zielska na tależu. Naleśniki albo gulasz był dziś zaplanowany. Na jutro młoda kapusta, może sos pieczarkowy i odrobina mięsiwa.

Ja gorący chłopak jestem.

1 polubienie