Ja lubię, nawet jak jest gorsza pogoda. Dzisiaj mam taką sobie. Troszkę pada, niedużo ale jednak. Cieszy mnie brak upału.
Chyba piątki są bardziej lubiane od poniedziałków🤣
Pewnie tak, mimo, że one też oprócz plusów mają swoje minusy. U mnie piątki są dniem na takie większe cotygodniowe sprzątanie.
Kiedyś bardzo lubiłem, dziś już nie mają takiego znaczenia.
Lubię z uwagi na komfort psychiczny, początek weekendu i możliwość odpoczynku.
Jednak nie za bardzo jesteśmy stworzeni do ciągłej, systematycznej pracy Tak od czasu do czasu, to nawet każdy chciałby, ale tak ciągle?
Ja bym chciał 4 dni roboty, 3 weekendu
I wtedy nawet do siedemdziesiątki moglibyśmy pracować.
Joko na prezydenta.
Nie całkiem. Był taki czas że męczyły mnie długie weekendy itd. A najgorszym dla mnie dniem jest… niedziela.
No ale dlaczego najgorszym? Martwisz się, że w poniedziałek trzeba do pracy?
1)jest piekielnie nudna
2)brak ci komfortu że jutro nic nie musisz, że możesz sobie piwko wypić.
3)w tv sam syf
4)ograniczono mi moje prawo w tym dniu.
To może na niedzielę przygotuj sobie jakąś fajną książkę do poczytania?
Czasami fajnie jest poza domem (w zależności od pory roku inne spędzanie czasu).
Kombinuj coś, bo szkoda życia.
90% dnia spędzam poza domem.
Coś wymyślisz, żeby było ciekawiej
Tyle że widzisz brak komfortu że jutro muszę wstać i pracować…
Jak najbardziej lubię piątki, resztą dni też nie pogardzę
Tak, zwłaszcza, że 40% wolnych dni pracujący biorą w piątek lub w poniedziałek.
Nie bo to przecież dzien wolny i trzeba odpalic kalacha
No to Ci się udało, bo już nie piątek tylko sobota, więc fajny dzień!