Ja lubię ale zawsze sprawdzam w kilku źródłach czy to aby prawda.
Historia ma to do siebie, że kto ją zgłębia widzi, że te wiele wyświetlanych rzeczy bardzo różni się od wersji oficjalnych, a wiele postaci nie zasługuje na swe pomniki. Niejednokrotnie miałem z tym do czynienia.
Obie powyżej zapodane sprawy są mi znane i to od dawna.
Takich tajemnic mógłbym przytoczyć o wiele więcej, ale mało kogo to interesuje.
Fajnie się wpasowaliście w tematy ,o których ostatnio myślę.
Dawniej nie było historyków ,tylko byli tzw. bajarze i to oni tworzyli własne wersje historii.
Bo przecież POZORY MYLĄ a KAŻDY KIJ MA DWA KOŃCE.
Polską historię fałszowano od czasów zaborów poprzez II Rzeczypospolitą i czas PRL. Niestety i dziś politycznie nie jest fair, ale poza polityką jest pozytywny trend tzw prawdy faktów. I cieszę się, iż dożyłem takiego czasu.
Oczywiście że lubie. Co i rusz natykam sie na mało chwalebne fakty z historii, które do tej pory bywały skrzętnie przemilczane w oficjalnej historiografii. Sprawa JP jest tego najlepszym przykładem, ale ile tego było w przeszłości? Trzeba by całe tomy zapisać.
Paru dziejopisow pisalo historie na zamowienie i teraz myszy musza sie tlumaczyc, za zsecydowanie wola ziarna zbóż a nie miesko z krola.
No gdyby to byly szczury?
Ostatnio też zastanawiam się nad FAKTEM ,że skoro w czasach wojen często niektórzy aby przeżyć przejmowali cudze dokumenty i ich tożsamość ,to i dzisiaj na pewno są takie przypadki .
A zwłaszcza gdy mamy komputeryzację i stajemy się powoli “numerami” , a nie ludźmi z taką czy inną przeszłością .
Nawet po sąsiedzku tak niewiele wiemy o sobie.
Często tylko tyle, ile ktoś nam opowie bezpośrednio ,albo poprzez plotki ?
Historia i tajemnice ludzkości to ciekawe tematy
Mógłbym wyświetlić takie tajemnice historii ludzkości, w tym Polski, że mało komu nie opadłaby szczęka. Żyjemy w świecie totalnego zakłamania i ogłupiania.
Wyświetlaj, byle z podaniem wiarygodnego źródła.
Większość moich wyświetleń przy tej moderacji nie przeszłaby.
Nie wymiguj się i wyświetlaj.
Zlej tancownicy…
Mnie to interesuje. Czy ja jestem mało kto?
No jasne, jesteś przeciez patologicznie nieharmonijny. Kawki albo muszki owocówki – to jest ktoś!
Wydaje mi się, że w następnym wcieleniu miałem duże szanse zostać naprawdę kimś, ale niestety wkrótce Ziemia urodzi drugi Księżyc i nici z kariery pchły na psim zadzie.
Idą dwie, zmęczone, zasapane pchły. Jedna mówi do drugiej:
-Idziemy dalej pieszo czy czekamy na psa?
Jedna pchła spędziła wakacje na krecie, druga na psie…
Ja się wstydzę być nieharmonijnym, bezmyślnie cywilizowanym człowiekiem. Każdy bezmyślnie cywilizowany człowiek powinien się tego wstydzić.