choćby przemieniać się w jakieś harmonijne stworzenia?
Mieć za co pić i dożyć emerytury
a na emeryturze to juz pozyc nie chcesz?
Jeśli będziesz pracował, to raczej będziesz miał za co pić, i prawdopodobnie doczekasz emerytury… Ja sobie nie wyobrażałem, że jej doczekam, a już jestem na niej 16 lat. Potrafi zlecieć…Nie zazdrościsz mi? A niełatwo spotkać takiego drugiego lenia, jak ja… Najchętniej, to bym nie robił nic, co by mi nie sprawiało przyjemności…
Chciałbyś dożyć emerytury, aby nie musieć chodzić do pracy, i dostawać kasę bez pracy?
Mam. Mniej pieprzyc, więcej robić.
W sumie nie wiem. Nie wiem czy nie zwariuję bez pracy.
znajdziesz sobie zajecie.
tylko niektorym sie wydaje, ze emerytura to nicnierobienie. i nawet usiluja to w zycie wprowadzac.
Czyli zbudowałbyś piramidy, jak te w Gizie? Są one nieporównanie wyższą pracą intelektualną, i dają nieporównanie wyższe możliwości, niż obecne stacje kosmiczne.
Będę gdzieś dorabiał.