Macie jakieś zabawne/nietypowe nawyki?

I ma rację!!!
Byl wtedy tzw.“wspólny wróg” czyli komuna.Ludzie spotykali sie,rozmawiali,imprezowali…Tego teraz nie ma bo są smartfony.Surogat życia dla .mbecyli.
Poza tym,młodość eliminuje minusy.Ja bardzo rzadko kląłem ze nie mogę wyjechać.Tyle bylo do zobaczenia w kraju!
Dzisiaj bym zagryzł komucha i popił krwią gorącą!Wtedy człowiek sie świata dopiero uczył.
Pozdrów teścia!!!
Nie żartuje!
Pokaż mu co napisałem.
Mogliśmy być calkowicie różni a nawet sie nie lubić…Ale dzisiaj sie czasem spotykamy i szanujemy nasze wspomnienia!

1 polubienie

Ja np. układam co rano wszystkie swoje 8tabletek w rządku on najmniejszej do największej a w obrębie szeregu kolorami i kształtami (jak w Dniu świra). Zachowuję przy tym odległości tej, którą mam wziąć przed posiłkiem do tych, które mam wziąć po nim…
i dlatego nie rozumiem, dlatego zmienił się szablon listy tematów a były tak pięknie ułożone pionowo
ps żartowałam z tymi tabletkami :joy:

2 polubienia

Patrz, a nie przynosza Ci posegregowanych w kolorowych kubeczkach? Ty się nie smiej. Moja mama dzien zaczyna od przygotowania lekow i kolejnych alarmow - minutnikow. Bo jak polknie pięć minut później i biala przed czerwona to moze nie pomóc :stuck_out_tongue_winking_eye:

2 polubienia

8 tabletek???
Łykasz więcej niż epileptyk u mnie w pracy…
Ja juz bym chyba nie żył…

2 polubienia

@okonek Teraz są kasetki na leki. Wymyślne. Dzienne, tygodniowe z podziałem na pory dnia z alarmem właśnie… Nie wyobrażam sobie tyle tego brać…

3 polubienia

wliczajac witaminy i suplementy?

Ale kto?On czy ja?
Ja biore 1 pastylke na cholesterol na dobę.Zresztą czasem zapominam…Ten gość w pracy ma taki wagonik i bierze po 6 piguł na 6 godzin…

ja tak ogolnie - na cholesterol to juz chyba wszyscy “cus” biora od czasu jak obnizyli normy?
ka jeszcze mam garstke witamin i mikroelementow - cos to jedzenie jalowe sie zrobilo, albo z wiekiem trudniej niezbedne skladniki sie przyswaja.
ludzie z problemami typu jak piszesz padaczka czeto maja jeszcze inne schorzenia towarzyszace, wiec ilosc tabletek nie zaskakuje.
gorzej jak masz do czynienia z lekomanem chodzacym od medyka do medyka, wyludzajacych leki (czesto wchodzace w szkodliwe interakcje) i potem urzadzajacymi pokaz jaki to jestem biedny i chory i jak mnie trzeba zalowac (w zaleznosci od stadium lekomanii i hipochondrii)

To jest nas troje z tym staraniem :joy:

1 polubienie

Ja nie wyłudzam, tylko nie mam jeszcze schematu parzenia ziółek.

1 polubienie
1 polubienie

Szklanka czystka rano i wywaru borututu wieczorem.
Po drodze krople walerianowe. :partying_face:

2 polubienia

Mój wcale nie zabawny, lecz powiedziałbym – logiczny nawyk, to stosowanie w codziennych czynnościach domowych zasad wynikających z nauki, zwłaszcza ergonomii i fizyki.
Przykłady:

  • wyparzam kubki, talerze, dzbanki przed nalaniem, nałożeniem jedzenia, żeby to ostatnie nie stygło
  • sypię cukier do filiżanki kawy zanim podstawią ją pod ekspres (szybciej się rozpuści) a mieszam łyżeczką potem w obie strony, żeby słodkie z dna wymieszało sie z tym mniej słodkim z wierzchu
  • gdy gotuję potrawę która składa się z kilku różnych elementów (np. mięso, sos, ziemniaki, ciepłe warzywa) staram się tak to zrobić, by wszystkie składniki były gotowe w jednym czasie, bez konieczności ich odgrzewania.
  • metodycznie rozmieszczam naczynia w zmywarce, tak, żeby się jak najlepiej umyły
  • wieszając pranie na suszarce robię to tak, aby była jak największa powierzchnia parowania, czyli wieszam za krawędzie a nie składam na pół
  • zimą w słoneczne dni odsuwam firanki, zasłony i żaluzje, żeby się mieszkanie samo nagrzało
  • papier toaletowy wieszam zawsze tak, aby koniec odwijał się na zewnątrz - a gdy zobaczę gdzieś inaczej to nie mogę się oprzeć żeby przewiesić rolkę odwrotnie. :slight_smile:

śmieszne, co? :rofl:

PS. Pieniędzy w portfelu nie układam, bo nigdy nie mam w nim więcej niż 2-3 papierki.

5 polubień

Z tym papierem to fakt, ciężko się oprzeć, żeby nie poprawić. :grinning:

2 polubienia

Witaj w klubie!

2 polubienia

Jakos nigdy sie nie zastanawialam nad sposobem mocowania papieru. Wazne zeby byl.
A ciuchy wieszam na lewa strone (slonce kolor wyzera) i o ile sie da dobrze strzepniete i rozprostowane na wieszakach. Latwiej sie prasuje.

2 polubienia

@czarny_rycerz @Bingola U mnie papier toaletowy stoi bezczelnie na półce nad geberitem więc jest wolność i każdy może używać jak tylko ma ochotę.

4 polubienia

To czasem mnie odwiedzajcie, bo mój mąż wcale nie zwraca na to uwagi czym doprowadza mnie do szału. Czy taki papier musi przedtem wypolerować kafelki zanim się go użyje?

2 polubienia

To tak jak u mnie! Po prostu stoi.
A u kogoś na sposób zawieszenia nie zwracam uwagi (nawet gdyby ktoś mnie spytal jak wisiał papier to nie pamiętam tego)

2 polubienia

Mam, ale napiszę tylko o jednym. Zauważyłam, że przechodząc przez ulicę jednokierunkową i tak kręcę głową w dwie strony.

2 polubienia