Macie swoje ulubione rośliny?

Ja do obu, jeden bukiet, białe frezje, ino sukienki zmieniłam :wink:

2 polubienia

@okonek Frezje też piękne!

2 polubienia

Moją ulubioną rosliną jest truskawka. Caly rok czekam na ten smak

3 polubienia

W mieszkaniu to jedynie kaktusy rosły bo za suche powietrze, pozostałe inne więdły w różnym czasie. Lubię wiszące bluszcze różno kolorowe i z jego odcieniem. Z kradzionymi nie eksperymentowałem. Z niektórymi kwiatkami to długo męczyłem różniste kobiety do skutku, aż dla dalszego spokoju one ustępowały. Wolę stracić niż ukraść

1 polubienie

Mam nawet 2 rośliny… Pierwszą od zawsze był szafirek armeński (fioletowy), zawsze kwitnie na moje urodziny. Druga roślina, to magnolia - od niedawna z wyglądu, a mniej więcej od studiów z zapachu.

1 polubienie

Kiedys miałam dużo kwiatkow i wino na balkonie. Teraz kwiatki ograniczyłam do jednego (z łatwym dostępem do podlewania!) a wino po prostu wzęło i wyschło. Muszę je po prostu zlikwidowac…

Goździki peerelowskie uwielbiam! Stoją tyle czasu i są niewymagające!

1 polubienie

A ja kiedyś bardzo lubiłam storczyki tajlandzkie. Teraz jedynym kwiatem który uwielbiam jest PEONIA!!! jak wiecie… :joy:

2 polubienia

Dla mnie ulubione są wszystkie jadalne. :stuck_out_tongue:

2 polubienia

Albo ta:
650x350_marijuana_leaves

2 polubienia

Zapomnialem wczoraj o bzie.Bez rósł zawsze w liczbie kilku drzewek,w poznanskim parku Wilsona [kiedys kasprzaka] od strony ul. Głogowskiej.Czyli obok mojej szkoły :slightly_smiling_face:
Ten zapach nas zatrzymywał…Nas,dzieci ktore zadają pytania…A potem chodzą na wagary…Pomnik sie zmienil ale na zmiane drzewek żadne bydle nie wpadlo…Szczescie…
Nasza wychowawczyni zmarła kilkanascie lat temu…I wszystko sie posypalo.I w dobie fejsa,wydaje sie ze potrzeby zmalaly bo wystarczy kliknac i…jest Kasia i Basia,jest Grześ i Jarek…Nawet Janusz sie znajdzie :rofl:
Ale kiedy wchodze do Parku Wilsona od strony ul.Matejki,przynajmniej rok temu,pachnialo lipami i czyms jeszcze z bialym kwiatem…Jak w dziecinstwie.

1 polubienie

@kaziu Lubię kaktusy. Nie potrzebują takiej uwagi i tyle podlewania. Miałam kiedyś całą kolekcję… Sympatyczne były… Potem rozdałam trochę… Pewnego dnia odkryłam że jeden z kaktusów długo niepodlewany padł… Zaskoczyło mnie to niezmiernie: myślałam że kaktusy są bardzo odporne…

1 polubienie

Oooo, bez miałam 20 lat pod oknem… To były czasy!

Marihuana.

1 polubienie

Zdziwilabym sie gdyby bylo inaczej…

W artykule powoluja sie na publikacje w Lancet - pomimo paru wpadek, pwazne pismo medyczne
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,18277225,Norwescy_naukowcy__Grzybki_halucynogenne_i_LSD_sa.html

2 polubienia

Ooooo, bardzo lubie grzybki!.. :joy:

2 polubienia

Ogólnie ja roślinom przypisuję funkcję użytkową raczej zamiast ozdobnej, wyjątek mogę zrobić dla kaktusów i roślin mięsożernych, bo je bardzo lubię.
No i lilaki (potocznie bzy) też bardzo lubię, ale głównie za zapach.
Ładne kwiatki jakoś mi zajeżdżają marnotrawstwem przestrzeni, co innego, jak roślinkę lub jej część da się zjeść, wtedy zawsze jest mile widziana :stuck_out_tongue:
W tym roku robię u siebie ogródek owocowo-warzywny, dość spory.
Poza tym w doniczce z mojej inicjatywy są tylko trawa dla kota, mięta, bazylia i rzeżucha. :smiley:

3 polubienia

Moze byc jadalne i zdobic zarazem.

4 polubienia

O tak ! :slight_smile: Jeszcze nasturcje …
Na dowód zapodaję własną fotkę działkową - drink z lata ubiegłego roku.

2 polubienia

Z tym się zgodzę. Jakoś nigdy nie słyszałem, żeby jakiś najarany gość pobił żonę i zgwałcił sąsiadkę, Gorzała potrafi z człowieka zrobić świnię, miękkie dragi po prostu poprawiają nastrój i relaksują, No i nie słyszałem o zajaraniu się na śmierć, a o zachlaniu się na śmierć już tak.
Jedynym powodem, dla którego gorzała i tytoń są legalne jest to, że panowie ustanawiający prawa pili wódę i jarali cygara, gdy teraz do władzy dochodzi generacja byłych hippisów, świat się zmienia.

3 polubienia