Macie swojego ulubionego superbohatera?

Pytanie zainspirowane przez mojego 5letniego syna, który dziś, po Spidermanie, Supermenie i Batmanie odkrył Zorro i zażyczył sobie czarnej maski, lassa i kapelusza. Ja jako dziecko lubiłam kapitana planetę, a teraz (z całego komiksowo-filmowego uniwersum, którym jara się mój małżonek ) Venoma.

1 polubienie

Christian Bale :wink:

Spiderman, Batman, Hulk, Venom, Deadpool

Kiedy bylem w wieku syna,takze uwielbialem Zorro.Tym samym brawo dla niego!
Jako ze nie cierpie komiksow,wszystkie te spidermany i inne latające potwory,ominałem w zyciu szerokim łukiem :slightly_smiling_face: I po bohatera musialbym siegnąc az do dziecinstwa bo tego bylo sporo.
Byli to czasem bohaterowie ksiazkowi jak Smuga i Tomek z cyklu powiesci Alfreda Szklarskiego.Byl to Thierry śmiałek z francuskiego serialu czy wodz Apaczów,Co-chise,zresztą postac historyczna.
Jednak prawde powiedziawszy,wolałem sie platonicznie zakochiwać w pieknych aktorkach jak BB czy CC albo nieco pozniej,Jane Fonda…I kupowac lusterka z ich zdjeciami :rofl:
Dzisiaj to raczej byloby śmieszne ale musze przyznac ze wciaz tesknym okiem patrze na prawdziwych męzczyzn kina jak Kirk Douglas,Burt Lancaster,Steve Mc Queen,Alain Delon czy Gary Cooper.Lub Robert Redford.Gdzies to wszystko przepadlo.Taki Lee Marvin czy Charles Bronson,nie mowiac juz o Clincie Eastwoodzie,nie mają nastepcow nawet w umownym przyblizeniu…
Na podsumowanie albo zamiast,zostawilem to co tygrysy lubia najbardziej i bezkrytycznie.Humphrey Bogart :slightly_smiling_face:
Edit…
Przypomnialo mi sie.Ulubiona obecnie para bohaterow to Cormoran Strike i Robyn Elacot,z powiesci J.K.Rawling/Robert Galbraith.

2 polubienia

Oczywiście, że mam. Bohatera i idola w jednem. Jest nim Jakub Wędrowycz.

3 polubienia

Nie znałam wcześniej. Opis na wikipedii zachęcił mnie do lektury.

1 polubienie

Opowiadania o Jakubie wymagają dużego luzu i poczucia humoru. Ale mają też swoje drugie dno, które widać po lekturze większych ilości tych opowiadań, co bystry czytelni potrafi wyłapać. I okazuje się, że ten Wędrowycz wcale nie jest takim, jak widzimy go na początku.

Za pozwoleniem, ale to ja byłem przed wikipedią, więc kto zachęcił? :stuck_out_tongue:

2 polubienia

@birbant Ty oczywiście byłeś inspiracją do poszukiwań kim jest ów bohater!

1 polubienie

Moim ulubionym bohaterem z dzieciństwa, czy też raczej “wczesnomłodzieństwa” był Thorgal. Do dziś mam sentyment do tej postaci i sam siebie nie mogę przekonać, aby jakiś wytwór współczesnej kultury postawić w swoim rankingu wyżej. Czasami nawet wracam do “lektury”.

Chojrak tchórzliwy pies.

Courage-197x275

To była moja pierwsza miłość.

2 polubienia

@GumowaKaczka Też go lubię. Nie wiem tylko czy on ma jakieś specjalne moce🤔

1 polubienie

Światopoglądowo bliżej mi do bohaterów typu Zorro, Robin Hood i Janosik, ale amerykańscy superbohaterowie zdają się być fajniejsi. Jako dziecko lubiłem oglądać Spider-Mana. Nie doceniałem Batmana, ale z perspektywy czasu wiem, że Batman to propozycja bardziej dla starszych widzów niż małych dzieci.

Co mi nie pasuje w amerykańskich superbohaterach? Otóż oni nie walczą ze złem, a jedynie tylko z nielegalnością wg amerykańskiego prawa. Natomiast bohaterowie typu Zorro zdają mi się nie mieć tego ograniczenia. Oni mogą walczyć z każdym złem, a nie tylko z tym nielegalnym. Wręcz nawet walka z legalnym złem to ich główny cel.

Ale z kolei superbohaterowie mogą walczyć z superzłoczyńcami.

2 polubienia

Zorro czyli Don Diego De La Vega,pochodzil z wyzej sfery.Co bylo w nim najfajniejsze,byl calkowitym zaprzeczeniem rewolucjonisty ktorego to typa tak w zyciu jak i w literaturze czy kinie,wrecz nie-na-wi-dzę!
Don Diego reagowal na niesprawiedliwosc ale nie uznawal odpowiedzialnosci zbiorowej.Nigdy nie zaczynal pierwszy a wladze potrafil nawet wspierac jesli widzial tam ludzi uczciwych,chocby nawet nie nadajacych sie do rządzenia…Arcyciekawa postac wsrod ikon nie pozbawiona humoru,pozostająca szarmancka wobec dam.
Istny…Roger Moore w innej rzeczywistości. :wink:
Chodzi mi oczywiscie o wcielenie Guy’a Williamsa a nie Banderasa…

4 polubienia

@czarny_rycerz Uwielbiam Thorgala! Jakoś nie pomyślałam o nim w tym kontekście. Co jakiś czas wychodzą nowe części, ale bardzo rzadko… Jakieś wątki poboczne też zyskały autonomiczne części…

1 polubienie

No cóż, z Thorgalem wyszło tak jak w niezliczonej ilości innych przypadków - nie zakończone tego w odpowiednim momencie. Kulminacyjne momenty serii i wypranie wszystkich brudów rodzinnych :wink: były w częściach związanych z krainą Qa, potem ciśnienie zdecydowanie siadło. Z jednej strony miło jest czasami po coś nowego z tej serii sięgnąć, jednak wciąż się mam nieodparte wrażenie, że to już jest robione trochę na siłę, dla kasiutki.