Mają to!

W języku potocznym utrwaliło się wartościujące znaczenie terminu propaganda jako synonimu stosowania kłamstw, półprawd i manipulacji. Jako przeciwieństwo dyskusji i informacji.
Propagandę charakteryzuje przede wszystkim brak możliwości donośnego sprzeciwu adresata propagandy wobec jej treści.
Tu możliwość sprzeciwu istniała. Można było dalej prowadzić dyskusję i wysuwać własne za i przeciw.
Być może siewca “propagandy” zmieniłby swoje zdanie i opinie. :thinking:
Nie dano mu szansy, bo jeden obraził się jak dziewczynka, a drugi wypomniał jakieś “czady” z przeszłości, które niepotrzebnie wprowadzają ferment w sprawie, nie usprawiedliwiając niczego.

@okonek Powiedz mi. Co nie jest propagandą?

1 polubienie

Myślę że ostatecznie Ukraina wygra. Kiedyś… Myślę że z tą pomocą, nie chodzi o pomoc… I myślę, że ta wojna jest sztucznie przedłużana… A kto za tym naprawdę stoi, nie wiem.

2 polubienia

Nie wygrywa bo nie odzyska wszystkich ziem. Ważne by jak najmniej ich straciła i zadała Rosji duże straty. Istotne będą też wybory w USA.
Do stołu negocjacyjnego będzie w końcu trzeba usiąść.
Ukraina powinna wejść do NATO by nie mieć do czynienia ze wznową wojny za kilka lat

1 polubienie

Teraz wejdzie do NATO? Napisałem ostatecznie wygra, a nie że wygrywa. Tego nie wiem, jednak mi ta wojna bardzo nie pasuje. Jest trochę dziwna.

2 polubienia

Jest komuś rękę. Łatwiej trzymać wilka w zagrodzie i karmić kurczakami niż wypuścić na wolność i pilnować drogiej trzody.

Bo ja wiem? Wrogą to juz chyba niemowleta zaczynaja stosować? :rofl::innocent:

1 polubienie

Mi się wydaje, że to było zaplanowane, zanim to się zaczęło. Ta wojna mi przypomina okrutny teatrzyk, i że taki miał być scenariusz. Jest antagonista (Putin), protagonista (Zełanski), oraz reszta świata. Myślę, że reszta świata pociąga za sznurki. To jakiś duży przekręt. Oczywiscie mówię o szerszej perspektywie… Mnie zastanawia, w jakim stopniu ma to wpłynąć na ludzi, chodzi mi o sposób myślenia.

2 polubienia

Mimo to USA nie chcą zwycięstwa Rosji. Będzie zgniły kompromis.
Problemem Ukrainy jest nie tylko broń ale też ludzie. Nie ma komu walczyć. Nie ma rotacji. To kraj dużo mniejszy od Rosji.
W planach mają rekrutować więźniów do prac pomocniczych takich jak budowa fortyfikacji.

Oczywiście że nie chcą. W końcu dali dużo kasy, sprzętu itd. Ja ogólnie współczuję Ukrainie, bo ich sytuacja jest między młotem, a kowadłem. Nawet jak wygrają, to i tak będą trzymać ich zobowiązania, i nie będą niezależni. Zresztą, jaki masz w dzisiejszych czasach, niezależny kraj?

3 polubienia

Po prostu nikt nie chce 3 wojny światowej.

1 polubienie

Miejmy nadzieję, że nikt nie chce.

3 polubienia

Ciekawe,czy ruskie nas podlezą jak by co po zajęciu całej Ukrainy od strony Słowacji…
…a wojny nikt nie chce lecz coś może się wymknąć spod kontroli…poczekamy,zobaczymy o ile zdążymy :wink:

1 polubienie