Bo młoda gospodyni podała
Będąc na fuchach budowlanych kiedyś, to starsze kobiety nie były nawet chętne by sparzyć kawę czy herbatę do śniadania, ale do rozmowy na czczo że hej, że nie wspomnę o kontroli czy to aby się nie oderwie itd, a te młodsze to i kawę zapażyły i ciasto od siebie dały do oporu
U mnie byś pojadła, ale w gadki się nie wdaję.
Jak można nie lubić żurku?
Jak można żurek lubić?
Dodaję do chleba na drożdżach. W proporcji trzy szklanki zwykłej pszennej mąki, szklanka żytniej.
Robiłam różne eksperymenty z tą mąką, ale nic szczególnie dobrego z nią nie jadłam.
Jakieś ciastka też robiłam z internetowego przepisu.
Co do zakwasu to zauważyłam, że wiele zależy od temperatury i może też wilgotności w domu. Teraz jest chłodno to już gorzej pracuje. To samo z chlebem z na zakwasie.
Masz rację. Żurek się kocha
Lubię biały barszcz, jest mniej kwaśny, i duuuuużo smietany do niego. To bym pokochała
Boszesz. A żur po chłopsku? Z ziemniakami polewanymi tłuszczykiem ze skwarkami zalewanymi żurem. No i jajeczko na twardo z kawałkiem białej kiełbasy z żurku. Mniam.
Śmietana to do ogórkowej, albo do barszczu ukraińskiego.
Ogorkowa ze śmietaną???
Pomidorowa to jeszcze ujdzie…
Ogórkowa jak najbardziej, spróbuj
Próbowalam
Babcie ze strony mamy to nawet do rosołu próbowała śmietane dodawac
To co wymieniłeś pychota, ale zalane białym barszczem i duuuuużo śmietany