Makron, Le Pen czy może Melenchon przejdzie do drugiej tury wyborów prezydenckich we Francji

Kto wygra, w ostatnie dni Makron dużo stracił ze swojej przewagi, za to Marine Le Pen niemalże z nim się zrównała.
Na 3 miejscu najsilniejszych kandydatów ustalił się Melanchone, raczej nie grozi mu przejście do drugiej rundy.
Makronowi mógł zaszkodzić jakiś skandal z nieopłaconymi podatkami przez jakąś firmę konsultingową, która robiła coś dla rządu. I pewnie też nasz premier pouczeniami, żeby już tak nie wydzwaniał do tego Putina. Wiadomo, dla Francji ważny biznes jest ważny, nawet kosztem moralno etycznym, dlatego już teraz Makron załatwia inwestycje w Rosji… lub żeby ich nie utracić, które już tam od dawna są.
Jeśli by tego on nie robił, to będą to robić inni kandydaci na prezydenta we Francji.

Makron jest centrowo lewicowy jak dla mnie. Natomiast Le Pen jest raczej skrajnie prawicowa, chociaż zdaje się teraz mieć swój przekaz bardziej stonowany. No a Melanchone jest komunistą, jeśli to by tak można powiedzieć.

Reszta kandydatów popadła w nieważność, nie liczą się wcale. Również Zemmour i Pecreuse, którzy na początku kampani byli całkiem mocni.

Nie wiem, wróżka nie jestem. Ale zdaje sie Francja ma podobny problem jak wiele krajow. Wybor jest miedzy dżumą i syfilisem.

2 polubienia

Bardzo by mnie to cieszyło gdyby nie jedna, zasadnicza sprawa.Ideowa demoralizacja obecnych polityków,ich brak wrażliwości,ignorowanie tego co się w świecie dzieje…To wszystko aż mnie odrzuca i nie zamierzam się z tym nigdy godzić.
Relatywizm,to skundlone unikanie mówienia wprost, w tym przypadku o zbrodniach…Ci ludzie są wszyscy, bez wyjątku,niegodni tytułów o jakie się ubiegają.
W tym świetle,moj delikatnie mówiąc niechętny stosunek do naszego premiera,ulegl znacznej poprawie.

2 polubienia

Makaron już tyle razy z Putinem gadał że większych różnic między Marysią a nim nie widzę. Wszyscy kochają kasę.

3 polubienia

Temu trzeciemu jakoś nie zdążyłam się przyjrzeć, nie mam zdania o nim.

1 polubienie

W pełni popieram!

1 polubienie

A to taki tam wspaniały mówca ludowy, na serio, niezły orator. Też mam wrażenie, że jest on tylko we Francji znany.
W zeszłych wyborach, też się znalazł zaraz przed drugą rundą, też chyba 3… taki jego los.

To ten od zoltych kamizelek?

Nieeee,
Z żółtych kamizelek nikt znany się nie zapamiętał.
Melanchon, naprawdę już od lat jest słyszalny i tylko w okolicach wyborów prezydenckich.

No i teraz sam się wciąż więcej o nim poduczyłem.

1 polubienie

Czyli przedstawiciel komuny wyidealizowanej?
A Ziemkiewicz to nie Czas wrzeszczących staruszków? Zapisalam sobie, zeby poszoerac po chomikach i przeczytac.

Raczej tak. We Francji partia komunistyczna miała się bardzo dobrze swego czasu, jeszcze zanim Mitterand został prezydentem, który osłabił ich społeczne znaczenie na dobre. Co nie znaczy, że wciąż odnajdują się indywidua porywające serca tłumów. Na fakcie. W tej chwili 15 procent poparcia. Co nie jest mało. Tacy są ci Francuzi.

1 polubienie