Mam! Mam!

Po to zeby ja poznać,do licha!Czasem jak coś napiszesz to az sie prosi by walnąć kuflem bez łeb…
No ja pierdziele :roll_eyes: :roll_eyes: :roll_eyes:

4 polubienia

Z wielu randek mam wspaniałe wspomnienia. Gdyby mi młodość wrócono, zaczął bym od randek…

3 polubienia

Dokladnie!
Ja także!
A na pierwszy ogień poszlaby taka jedna z podstawówki :innocent:
Aaaa…I jeszcze inna w Chorzowie.Tez w 8 klasie!

2 polubienia

Nigdy nie traktuje tego tak oficjalnie

A kto traktuje oficjalnie???Co to w ogóle za określenie :thinking:
Spotykasz sie z kimś na kim Ci zależy,kogo lubisz,kogo chcesz poznać,z kimś kto Cie kręci…
Oj,coś mi sie zdaje ze tu zaraz wyjdzie choroba dzisiajszych czasów.
Pier… smartfony i brak bezpośrednich kontaktów.
I jesli mam racje,strasznie mi Ciebie czy innych,żal.

2 polubienia

Nie tylko smartfony.
Randka nawet dla mnie brzmi tak trochę sztywno i staroswiecko.
Ale chyba lepszej nazwy nie wymyslono?

2 polubienia

Nie, to moze wlasnie na odwrot. A sam nie wiem, nie wiem co napisac. Dla mnje randka to tak sztywno brzmi. Nie bylem nigdy wiec na randce z nieznajoma osoba ktora chcialem dopiero poznac. Zawsze tak sie skladalo ze te dziewczyny znalem juz dobrze wczesniej. A jezeli spotkam sie z kims nieznajomym, obcym to nie traktuje tego jako randke bo wiem ze nie mam zamiaru isc z nia do lozka?

2 polubienia

Czekaj… A buzi wczesniej bywa? :rofl::rofl::rofl:

2 polubienia

Ale to czy znasz,czy nie znasz to juz sprawa mniej ważna.
Ważne czy chcesz,czy jest chemia,czy na to czekasz…
No i daj spokój z tym łózkiem!
Na wszystko jest czas!
Nie lepiej najpierw sie poznać?
Sztywno nie musi byc.Nazwij to sobie jak chcesz skoro “randka” Ci przeszkadza.To wlasciwie bez znaczenia…
Grunt zebys fajnej laski nie wypuścił jak gołebia…
Druga okazja moze sie nie trafić :wink:

2 polubienia

Jakiś sensowny mężczyzna powiadasz… :thinking:

Randkowanie sprawdza się nawet w długotrwałych związkach - wyjście we dwoje chociaż raz w tygodniu fajna sprawa.

Jakby moim celem było tylko dziecko to zrobiłabym in vitro i nie potrzebny by mi był JAKIŚ mężczyzna.

Jestem za wygodna i nie męczę się w towarzystwie kogoś, z kim mi nie po drodze - dla osiągnięcia pobocznych korzyści. Wymuszona randka? No way! Kochaj albo rzuć!

3 polubienia

A propos randek …

Kliknąć 2x to się powiększy.

5 polubień

Tak to właśnie nie powinno wyglądać, gdy na randkę przystroimy się w maskę, zasłaniając swoje ja i udając kogoś lepszego, innego. Można spłoszyć przeciwnika.
Może autorkę pytania takie właśnie zachowania randkowiczów męczyły :thinking:

2 polubienia

Nikt z Was nie zauważył, że to wszystko jakby nie autorka pytania pisze? Autorka pytania tylko wstawiła cytat.
Czy tylko ja to zauważyłam?

3 polubienia

No to my się do tej autorki cytatu odzywali właśnie…
Nie do autorki pytania :cat:

4 polubienia

A co tu zauwazac? Przeciez napsane, ze cytat. Szkoda, ze nie podano autorki o rozwinietym instynkcie macierzynskim i cierpiaca jakby moglo sie wydawac na lekka forme mizoandrii.

1 polubienie

Teraz dziecko można mieć bez bezpośredniego udziału mężczyzny i bez randkowania więc w czym problem? W ostateczności można trochę popisać i pogadać przez telefon :slightly_smiling_face:

4 polubienia

Stajesz w przeciągu, w rozkroku i pyk do wylęgarni :stuck_out_tongue_winking_eye::star_struck:

4 polubienia

gdzieś przeczytałam, ale chyba nie w internecie (a może i w internecie), że w ciążę to się zachodzi, jak się sika pod wiatr :thinking:

3 polubienia

Przesąd. Ale była już laskq która zaszła po kąpieli w basenie…

3 polubienia

To nie może być prawdą … Jak byłem nieco młodszy, sikałem i pod wiatr …

A może coś źle robiłem … :thinking:

5 polubień