Mieliście kiedyś tak? Jak żyć?
Zdarzalo sie i rozladowac calkowicie…
Ale na ogol jakies gniazdko do doladowania sie znajdowalo.
No i co z tego?
Bez telefonu ani rusz?
A gdyby tak choćby jeden dzień-24 godziny nie spoglądać,schować gdzieś głęboko.
EKSPERYMENTALNIE?
Ciężko by było. Okno na świat.
Ja mam dwa smartfony i lapka - najgorzej bylo jak byla awaria zasilania i padl net i telefonia komorkowa, dzialal tylko 112. Takiej paniki w pueblu to chyba nie widziales. A brak zasilania to bezuzyteczna kuchnia i brak wody w kranach, bo tu wszystko na prad. Od tego czasu mam dodatkowa ladowarke do telefonu na fotoogniwa, w razie czego mozna w dzien doladowac ![]()
![]()
Mnie i 3 dni bez telefonu się zdarza. I to są dobre 3 dni. ![]()
Cud
Nie cud, a ulga. Niestety, zawsze znajdzie się ktoś, kto zadzwoni. ![]()
No wlasnie to chcialem napisac…Jak zyć???
Straszne…
Po prostu nie wiem jak mam Ci wspólczuć…
W tej chwili mam tyle samo. dokładnie 37%
Lepiej mieć odwrotnie. ![]()
Nie ma dramatu, u mnie starczy do jutra ![]()
Mój się właśnie ładuje…
Muszę podładować. Zamierzam dziś jeszcze sporo korzystać. A w tle Spotify.
Ja spotify raczej nie używam. Częściej Mixclouda
Jak można nie używać Spotify? ![]()
Normalnie. Nie jest mi potrzebny ![]()
Dziwne.
Polecam YouTube vanced.
Ja raczej szukam na yt czegoś, co później kupuję. Ja wydaję na muzykę od 200-500 zł miesięcznie.
O boże. To ja właśnie wolę Spotify. 20 zł miesięcznie i mam wszystko. Cały muzyczny świat w telefonie. Algorytm skutecznie bada mój gust i tworzy mi playlisty. Mogę też włączać radio artysty mając ogromną listę kawałków w bardzo podobnym stylu. Tak odkrywam nowe kapele.
