“W sposób najbardziej radykalny spośród dotychczasowych przypadków okazało się, że nasza opozycja nie uznaje reguł demokratycznych” - powiedział Jarosław Kaczyński. Mówi o blokowaniu wyborów i przekonuje, dlaczego wprowadzenie stanu klęski żywiołowej nie jest dobrym pomysłem."
Może ktoś ma ochotę, dużo tego nie ma. Ale jest o TUSKU (bez wina…)
Ja do pytania głównego wyłącznie, bo do tych dalszych dyrdymałów szkoda mi czasu i słów.
“MAMY OPOZYCJĘ”? - Ja mam żal, że przespała sprawę w pierwszych miesiącach, latach tego bezprawia - liczne łamanie Konstytucji… Nie znaleźli sposobu, żadnego hamulca na rozprzestrzenianie się tej epidemii manipulacji i nienawiści.
Dopiero po zwycięstwie Senatu (brawo Polacy ! ) złapali oddech. Zaczęli walczyć, bo już mieli coś w rękach, jakiś punkt zaczepienia, nadzieję… I brawa dla niezłomnego, opanowanego Grodzkiego.
Zatem, czy “MAMY OPOZYCJĘ” ? - zaczynamy mieć !
Dlaczego w incydentach państwo (czytaj policja) vs przestępcy tak często wygrywają przestępcy?
Bo policja stosuje procedury, przestrzega instrukcji, prawa. A przestępca nie woła: uwaga będę strzelał! przed naciśnięciem cyngla tylko naciska. Zgoda, czasem, ale tylko czasem, z tym prawem różnie bywa.
Chyba zauważamy że opozycja stara się działać nie nadwerężając prawa. Działa praworządnie. A rządzący? Ci idą przez puszczę prosto i tylko katerpiler przed nimi drzewa wyrywa i drogę robi. Nie ma dla nich przeszkody w postaci nieodpowiadającego im prawa. Łamią je i tyle. Więc jak z takimi łamaczami wygrać?
Inna sprawa że słabiutka, niezorganizowana jest ta opozycja. I podzielona, co jest jej słabością największą.