Z medycyną estetyczną lepiej się wybrać do renomowanego lekarza. Chyba, że chcesz zostać glonojadem.
Nie. Po co? Jestem wystarczająco ładne bez tego
Rewolucja technologiczna.
Chinole za 40 baksów udostępniają głupszej części populacji wysoce zaawansowany technologicznie generator fal radiowych, którego fale przekształcają się w odczuwalną dla skóry energię cieplną, stymulując jednocześnie biosyntezę kolagenu w organizmie.
.Nobel z fizyki i medycyny oraz wyrok za zbrodnię przeciwko ludzkości jednocześnie.
Nie korzystam. Jestem śliczny bez takich rzeczy
Renomowany to znaczy jaki? Który ma 120 opinii w necie bo mu lawinowo pisze personel Tu nie ma znaczenia kto robi zabiegi, czy lekarz czy kosmetolog…jeden i drugi może spierdoolić robotę…
Na tym trzepią lekarze, kosmetolodzy niezłą kaskę… wmawiając pacjentom ze to DZIAŁA…( NA KILKA ‘SEKUND’ PO ZABIEGU robią fotę skóra napięta a potem lamenty bo opada…) medycyna estetyczna bazuje na takich ‘sprzętach’… a na angielskich stronach usunęli niedawno rozpaczliwy wpis kobity po zabiegu Thermage…który rozpieprzył jej kolagen na twarzy…
Jako minimum, żeby miał ubezpieczenie od błędu w sztuce. A opinie też się liczą. Za oceanem są witryny typu ratemds.com , myślę, że w Polsce też są takie. A poważna witryna wykryje oszustów…
Nawet nie wiem o czym mowisz…
Ale…Kiedys zobaczylem na wlasne oczy’laboratorium"mojej żony,tyczące sie paznokci
Ugh,jak mawiali staroświeccy Indianie
I ta cisza,te emocje…
Gorzej gdy robi zabiegi z medycyny estetycznej bez zgody pacjenta… wtedy żadne ubezpieczenie nie jest potrzebne, bo nie ma dowodu że się było i cokolwiek robiło…