Staram się być w pomieszczeniach klimatyzowanych. W domu mam 21.5 C, w samochodzie tm bardziej. Apetyt jak zwykle
![]()
Pomarancze.Mnostwo herbaty choc akurat herbaty pije sporo bez wzgledu na upaly.Piwo,soki…Po wysilku rowerowym koniecznie woda.
Co do jedzenia"obiadowego",bez roznicy.Pogoda raczej niczego nie zmienia.
Najlepszy jest BÓB!!! ![]()
No to polecam guacamole / można na słodko i na słono albo wytrawnie itd. Możliwości ful, zależy od wyobrażni i apetytu. Miałem pastę z awokado, do tego jajka po benedyktyńsku i coś ala sałatka owocowa, i troszkę warzywek do wyboru i np. chlebek wieloziarnisty. Trudno trafić w gusta apetytu kobiety, jak ona jest zmienną tak na przekór. A najlepiej to sobie chleba usmażyć w jajecznicy i basta, kto tam ? To ja twój głód !
W upalne dni nie mam wyobraźni, chęci do gotowania i apetytu.
Sałatki owocowe jem często, zwyczajnie je lubię.
Zrobiłam dzisiaj obiad, nie mamy na niego ochoty. Znika twaróg z rzodkiewką, sałatą, zielonymi ogórkami, z dodatkiem jogurtu greckiego.
No to mi zasugerowałaś. Otwieram piwo… ![]()
No tak. Zielony ogórek i twaróg tylko z piwem się kojarzy ![]()
Każdemu przyzwoitemu ludziu. Kolega @Devil potwierdzi… ![]()
Niech ja sprawdzę, kto Ci za ten komentarz w serdusko pyknął.
Bo @Devil przyzwoitem ludziem jest…
Jak sobie wypije, to jest wesoły, wszystkich kocho, nawet mnie.A on cosik markotny ostatnio.