Opiszę taką sytuację. Piotr ma dwóch naprawdę dobrych przyjaciół. Ci jego przyjaciele z kolei nie znają się tak dobrze, ale są skrycie zakochani w tej samej kobiecie i nie wiedzą nawzajem o podobnych planach, co do niej. Czy w ramach męskiej przyjaźni, solidarności Piotr mówi im o tym?
Takie mówienie do niczego dobrego nie doprowadzi i tylko obaj będą się czuć zaniepokojeni. Lepiej nie włazić z butami w czyjeś sprawy sercowe. Opowiadając każdemu (lub jednemu z nich ) o drugim mógłby stać się stronniczy nawet bez takich zamiarów. Każdy z nich będzie chciał rady “jak pokonać rywala”. I co? I każdemu z nich takiej samej rady udzielić? Bez sensu.
Uprzejmie im doniesc anonimowo i patrz z boku jak sie beda bic. Z myslami.
Lepiej nie mówić a tamci jak są kulturalni,to mogą się podzielić..
baza wirusow..a Piotr niech ma nadzieje, ze to nie chodzi o jego babe.
Naprawdę dobrzy przyjaciele potrafią rozmawiać ze sobą na każdy temat.
Klasyka jak z “Płomyka” ![]()
Wnioskuję że Piotr wie wszystko bo zwierzają mu się i z lewej,i z prawej…A jeśli tak to należy trzymać buzię zamkniętą.
Takie sytuacje często nagle się zmieniają.Np. cała trójka wpada na siebie na skrzyżowaniu…Niemniej póki jest jak jest panie Piotrze,zostawmy sprawy swojemu biegowi.Tym bardziej że jeden i drugi przyjaciel,zwierzając się,zaufał!
Jest dom o trzech piętrach, każde piętro ma osiem okien. Na dachu są dwa dymniki i dwa kominy. Na każdym piętrze mieszkają dwaj lokatorzy. A teraz powiedzcie, państwo, którego roku umarła babka stróża?;>
Nie mogłem się oprzeć zacytowaniu Szwejka :>
To ich sprawa.
Chociaż pamiętaj że gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta
![]()
A ja juz myslalam, ze przyjaciele majavsie ku sobie, a tu tylko o babe chodzi?
![]()
Sama zdecyduje i pewnie obaj sie smakiem obejda.
ona ma pewnie 3ego na boku a tu takie przejecie u nich…