Mess Of Blues czyli blues po raz pierwszy w 2021!

@collins02 na miłość boską, nie zapodawaj już, bo od kompa odejść nie mogę… :joy:

1 polubienie

Nie wiem, o jakiej wersji piszesz, że spora różnica, ale mnie się bardziej podoba Rudy w wykonaniu Judge Dreada. Być może dlatego, że słucham go od lat i jakoś mi się już tak wklepało do łba. Tak na marginesie Judge Dread to nie byle kto … Jak piszą, jedenaście jego piosenek trafiło na brytyjska listę przebojów.
No, ale de gustibus non est disputandum :beer: :beer:

1 polubienie

I jak na komende,zasnąlem…
Za duzo tego bylo…cale Święta i okoliczne…Pierwszy wolny dzeiń i…Odezwalo sie :innocent: :roll_eyes:

2 polubienia

Pisalem o Dandy Livingstonie i jesli o to chodzi,to byla jedyna wersja mi znana…
Spoko,zaraz sie obudze :upside_down_face:

1 polubienie

Nieznany mi Jackie Edwards…Zachwycielem sie relacja,sekcja rytmiczna-blacha…
Ale to po prostu dalej,po wielu latach,material na super hit!

2 polubienia

Fajnie brzmi.Klub malutki a wiec elektroniki musi byc tez malo.Ktos to zrozumial i dzieki niemu,to brzmi jak rzecz odporna na uplyw lat…

1 polubienie