Mężczyźni z dużym libido i fantazja

Nie pytam . Bo po co ? Może skłamać i prawdę powiedzieć a mi to wcale a wcale nie jest potrzebne.

2 polubienia

Kwestia dogadania by wilk nie zjadł owcy. Przejedzenie to bóle, niestrawności czy nudności itd. Dieta musi być dopasowana, a kalorie wyliczone. Bęben na brzuchu to masa problemów. To tak między wierszami :thinking::stuck_out_tongue_winking_eye:

2 polubienia

To nie libido a bardziej wydumane ego. Kiedyś zrobiliśmy kumplowi dzień kawalerski na który on się zgodził, bo taki casanowa och i ach, u nas czym chata bogata tym rada - 2 panienki z charakterem i zasadami, jedzenie, miły nastrój po lampce wina aż mu się czoło świeciło. I po chwili zmizerniał wielce wstydliwy na widok podwiązki :astonished:, a panienki były zawiedzone choć obeznane w temacie męsko damskim, jedna z nich nagrała sobie filmik na prostym aparacie, na drugi dzień miał być ślub, wszystko załatwione i ugadane i dupa uciekł przed kościołem / niby go coś przypaliło do kibelka / czekamy i czekamy przed kościołem i nikt nic się co dalej - zrobiliśmy zakłady. Gość po 2 miesiącach przepraszał z nowej pracy i zameldowania z okolic gór i kontakt się urwał. Kasy nie było szkoda bo to była premia dodatkowa, całą pulą zakładu podzieliliśmy się z niedoszłą żoną - z nerwów schudła i poszła na studia by być pielęgniarką - hm cudem spotkaliśmy się na szpitalnej sali :stuck_out_tongue_winking_eye:. Taki to był casanowa. Przerosło go ego i odpowiedzialność bycia mężem, bo panna mądra i nic jej nie brakowało, i urodziwa po swojemu. Szkoda że mi nikt nie stworzył podobnych wspomnień, ponoć małżeństwo ma dobry wpływ na stawy

3 polubienia

stawy rybne

2 polubienia

A czasem na stawy skroniowo - żuchwowe
psst-3838360_640a

2 polubienia