I nic mi juz nie zmąci dobrego nastroju!
Miesiąc temu to sobie oglądałem. Po raz…setny…
Po prostu uwielbiam!
Oleś
Całego Dudka uwielbiam, tam nie było słabych stron. Starszych Panów też.
Mam taki pięciopłytowy album z bodaj wszystkimi piosenkami Starszych panów.Jak człowiek wejdzie w nastrój…
Niepowtarzalne!
Muzyka i teksty… Tak, tego nie da się podrobić. Można tylko naśladować.
Zaręczam Ci ze z naśladownictwa niemal NIC nie wychodzi.Przeglady piosenek aktorskich, wszelkie gale debiutów i temu podobne, od wielu lat nie przyniosły kompletnie nic.
Jeszcze 20 lat temu,lapalem gazety typu Twój Styl bo tam można było przechwycić płyty z takich właśnie przeglądów…Mam obecnie 3 i jedna nudniejsza od drugiej.
Jeremi Przybora i Jerzy Wasowski,moim zdaniem nigdy nie będą mieli ani kontynuatorów ani naśladowców.Nie wykluczam pojedynczych, udanych nowych wersji wybranych piosenek ale nawet w to powątpiewam.
Pisząc naśladować, powinienem dodać, że nieudolnie. Ostatnie prawdziwe kabarety, to Otto, Grupa Mozarta i Filharmonia Dowcipu. Wszystko potem jest milczeniem. I żenadą.
Ja nawet OTTO nie lubię.
Natomiast ostatnio…Czysty przypadek bo od wielu lat, unikam kabaretów,moze nie jak ognia ale UNIKAM i już.
kabaret Moralnego Niepokoju,poza liderem, jeden z najbardziej irytujących,wypalil skecz naśladujący Familiadę…Muszę przyznać ze ten ich lider [nie znam nazwiska] poszedł po całości,wpadl w jakiś trans i pare tekstów aż mnie zatrzymało w pół kroku
Moj ulubiony:
[w familiadzie biorą udział ekpy “uchodźców” i"imigrantów"]
Prowadzący zwraca się do imigranta:
-A niechciałbys zostać tramwajowym motorniczym?Mógłbyś pasażerów wysadzać na przystankach!
Oczywiście nie porównuje tego z kabaretem literackim bo to przepaść nie do zasypania.Ot,trafiony-zatopiony,co i tak się rzadko zdarza.
KMN. Wielki potencjał Górskiego, nie do końca spełniony. Urodził się za późno. Kilka ich skeczów, naprawdę świetnych, szkoda tylko, że aktorsko pozostali członkowie nie nadążają.
Reszta, to już humor wymuszany, jak w innych ekipach. Amatorszczyzna.
Tam jest jakaś koszmarna baba oraz twarz która pamietam z innego wybryku pod tytułem"Kaczki z nowej paczki".Dla mnie nie do wytrzymania.
Ale ten Górski jak mówisz…No,moze jeszcze mnie kiedyś zaskoczy.
Chyba już nie zaskoczy. Czas jego, moim zdaniem, minął. Ale ma - miał naturalny talent komiczny i inteligencję. Aktorsko też dobry, właściwie jedyny w dzisiejszym świecie rozrywkowym, naśladującym nieudolnie kabaret…
Bardzo lubię taki neurotyczny styl.Niestety nie lubię współczesnego kabaretu, tego walenia na ławę…Tego całkowitego braku aluzji…
Tak więc to był chyba wyjątkowy fragment, podobnie jak pojawienie się takiego kabaretu totalnego absurdu który pojawiał się cyklicznie w reklamach tv.Nazwy nie pamietam.
Zreszta jeśli mam na coś ochotę to i tak sięgam po Dudka lub KSP