a stabilnością otrzymywania świadczenia emerytalnego bez pracy i dysponowaniem 365 niedzielami i świętami w roku, to co byś wybrał/a?
Pierxxxnie bez sensu na Pytamy?
Raczej nie.
Ja jestem na etapie wirusa Delta+ i pytania, czy jak uszyję maseczki dla rodziny to czy oni to będą nosić (są niezawodne i wygodne) i czy to coś da… Powinieneś był to otagować skrótem SF to odzew by był większy w godzinie duchów.
Np. Himalaiści mogliby sobie spokojnie pracować w swoich zawodach i doczekać emerytury, to wielka ich ilość wybiera ryzykowne zdobywanie szczytów i odchodzi z tego świata w sile wieku, nie doczekawszy emeryckiej laby.
Na szczęście nie mam wyboru a od zarywania nocy można umrzeć. Śpij. Dobranoc
I są zdecydowanie szczęśliwsi od ciebie Zbig. Oni spełniają swoje marzenia zamiast latami tylko o nich gadać.
Bardzo wątpię, aby byli szczęśliwsi ode mnie. Długo żyjąc, ogląda się duże zmiany na tym świecie, gdy np. cenzura nie pozwalała na druk mądrych i ciekawych, ale nieprawomyślnych książek, a ja robiłem wszystko, aby ich pokonać mimo ich wielkiej siły wojskowej i administracyjnej, a już ich nie ma 32 lata, a ja jestem, mimo że nie miałem żadnej siły wojskowej ani administracyjnej. Uczyniłem ogromnie dużo, aby zmienić ludzki świat na taki do życia, a co osiągnęli ci zdobywcy szczytów? Te góry dziś są, a jutro ich nie będzie, co może widzieć każdy chodzący po górach.
Rynce opadowujom…
Do samych kostek
@Vilemo, Nietrudno wiedzieć, że chcielibyście w moim wieku tak myśleć jak ja, i nie dawać się atakującym hordom młodszych…
Myślicie, że mnie kiedyś polubicie za te moje mocne strony, i nie będziecie za mną tęsknić?
To może trzeba zrezygnować z wyjścia na ulicę? Zdecydowanie więcej osób ginie w wypadkach. A może nie kłaść się spać do łóżek? Nie znam statystyk, ale wielu umiera w łóżku - po co ryzykować?
A strażacy? GOPR-owcy? też powinni zrezygnować z ryzykownej pracy?
Twoją mocną stroną były piękne zdjęcia. Dlaczego z nich zrezygnowałeś?
Te wszystkie zawody są ryzykowne w prawie niezbędnym zakresie, podczas gdy tacy hobbyści ryzykują w mocno nieuzasadniony sposób nie tylko śmiercią, ale i kalectwem, np amputacją odmrożonych palców.
Co do zdjęć, najpierw Picasa3 zlikwidowała swój serwis, na którym miałem tysiące niezłych zdjęć, a nie jestem pewien, czy dałbym radę je odtworzyć, no i mogłoby to wiązać się z niemałym wysiłkiem, gdy do najpracowitszych się nie zaliczam.
Te zdjęcia mam na twardych dyskach, ale musiałbym je przejrzeć, posegregować, uaktualnić, wrzucić do neta, czyli wykonać sporą pracę, a tu z jednej strony blisko zagłady ludzkości po urodzeniu przez Ziemię Drugiego Księżyca, no i wciąż nie jestem pewny przyszłości na tym serwisie, a komu by się chciało oglądać zdjęcia kogoś usuniętego?
Twoje zdjęcia są nadal. Tylko potrzeba drobnego wysiłku.
Nie jestem pewny, czy mnie i moje skromne umiejętności, stać na ten wysiłek… Kiedyś. na starym Pytamy łatwo, niemal lewą ręką wstawiałem niezłe składanki, ale potem na nowym Pytamy nie wychodziło mi ich sporządzanie.
Nadmiar wolnego czasu zabija umysł.
Chyba niekoniecznie, a nawet może odwrotnie…