Dżina to ja wolę obalić… Jak cytryna i tonik się znajdzie, też się przyda…
Miałem napisać, by mnie ktoś powiadomił, jak ten oszołom do samatorium pojedzie.
Nie zdążyłem.
Dżina to ja wolę obalić… Jak cytryna i tonik się znajdzie, też się przyda…
Miałem napisać, by mnie ktoś powiadomił, jak ten oszołom do samatorium pojedzie.
Nie zdążyłem.
Co do dżina w butelce? Ma byc tonik sweppes i kawalek surowego ogorka. Reklamę dr.House przetestowalam
Z ogórem jeszcze dżinu nie próbowałem.
W ten weekend przetestuję
Oprócz tonika i cytryny można wrzucić jeszcze niedużą kostkę lodu. Słomka obowiązkowa, bo inaczej się nie upijesz
Hoko z kolejnych pobytów w sanatorium onym wraca, tak jakby coraz bardziej niemądry. Doszedł już do ponadludzkiego rozuma…, buahahaha…!
Ja już i bez cytryny reflektował bym…
Właśnie Warsteinera zaprawiam, jakby kolegę interesowało… Trzeciego po długiem spacerze, bo pogoda u mnie zacna. Zaraz zupkę wchlipię, taką kawalerską bardziej i chyba zalegnę, korzystając z tego, że kolega @Bingola coś mnie słów anagramicznych do oprawy nie dosyła. Swieżyj wozduch mnie aszałomił…
Na razie ma prawie srebrne gody 24 bilet
Dojedzie do równej liczby i potem się zobaczy…
Medal jakis za dlugotrwawe spożycie
A nawet dwa.
Myslisz, ze po pobycie w uzdrowisku diablom podskornym tez co sie należy?
Jego tam chyba podtruwają jakieś Wanie wschodnie…
Spróbuj tego z czarnym kapslem… Tylko od razu za dużo nie wypij.
10 flaszek wystarczy jak na pierwszy raz…
Ja się cieszę. Zacznijmy od początku
Nastepuje zużycie materialu.
Może zrzutka na nowego kompa?