- Tak
- Nie
- Trudno powiedzieć
- Mam jeszcze inne zdanie na ten temat
0 głosujących
0 głosujących
Dzieciom tak nie odbija z tymi wsuwami międzynożnymi.
Ja ci mogę zaproponować relanium
Mogła / nie mogła ! ?, Trudno oszacować - wszelkie warunki / roszczenia powinny być spisane w umowie najmu lokalu. Ale że zapłata w naturze, gościowi desperatowi głodnemu zebrało się na sex. Dziadek poczuł się jak maczo pewnie daltonista - zamiast białych łyknął niebieskie od sąsiada, a do nich potrzebna butla z tlenem na plecach. Pomimo wieku i doświadczenia ta kara powinna być dużo wyższa, znamy część problemu, gość wykorzystał sytuację kobiety zastraszaniem / pewnie praca się skończyła i brak gotówki, nie wierzę by świadomie się zgodziła. Też miałem podobną sytuację, ale w życiu bym nie wpadł na taki pomysł, działałem w granicach prawa które obowiązuje wynajem czy podnajem, spisany w umowie, z zaznaczeniem że spory rozwiązuje sąd, spółdzielnia czy spisane oddzielne warunki w 2 identycznych umowach / oryginał i ksero oryginału dla mnie, pomiędzy nami
Za kobietami niełatwo trafić…
Mówią jedno, robią drugie, myślą trzecie itd., trudne i męczące być kobietą
Ahahahhiehuehue śmiechlem xd Ekhem
Zapłata w naturze pod rygorem natychmiastowej wykonalności
Póki co to obie strony są wykorzystane i oskarżone. Albo to pozory eliminacji. Pamiętam jak kobieta mnie nachodziła z flaszką i w mini / nauczycielka / a chodziło o zamianę mieszkań. Nie dość że te odwiedziny kolidowały mi z brakiem czasu, byłem już wcześniej umówiony z kimś na remont w mieszkaniu, to babka kombinuje szybkie opicie umowy - każda innej treści, dzwonię do inwestora że muszę się spóżnić i będę na bank. Zarządałem wglądu do umów bo babka ma niby wszystko przygotowane, ale zwleka z pokazaniem niby oryginału, w miédzy czasie się przesiada z pufy przy ławie na brzeg łóżka, gdy poszłem zaparzyć kawę. Wracam a tu scena jak z pornola / ten wątek pominę celowo /, mąż też nauczyciel + 3 letnie dziecko mają za ciasno bla bla bla, kombinuje brać na litość, nie wyszło to pyk i sex, nie wyszło jej - to umówmy się na jutro. Tylko przez grzeczność i uprzejmość zdecydowałem się na rozmowę z nią. Kolejny dzień to większy problem - telefon z zarządu w sprawie zamiany lokalu lub pod najmu, i moja obecność jest obowiązkowa, podpisy moje sfałszowane, podobnie jak umowy. Zarząd administracji chciał zawiadomić policję za sfałszowaną zamianę, tu nie chciałem jej robić kłopotów i wycofałem rozmowę, na którą nie miałem ani ochoty czy zamiany, tylko wytłumacz to kobiecie. Ona dostała odmowę zamiany i wpis na czarną listę osób podejrzanych, kombinatorów. Przez miesiąc byłem nękany telefonami, kartkami że jestem bla bla