Moj przebój na dzisiaj

1998…Gdzieś mi się zapodziała ta płyta i…zapomniałem.
Pełna rockowej werwy ale i wyjątkowo nostalgiczna…Stary,dobry Rod :wink:
Każda piosenka nadaje się na singla…A całość bliska jest doskonałości wspaniałego albumu"Vagabond Heart",siedem lat wcześniejszego…
Moja propozycja?
Wyciszyć sie,zgasić światło i choćby tych kilka minut,posluchać… :wink:
A jak mało to juz na pełnym luzie,wspanialy rock stewartowy"https://www.youtube.com/watch?v=pFx1pyKduq0

1 polubienie