wychowuje swoje dzieci, by im nie powtarzać dwa razy, aby coś zrobiły. Diabły jej podpowiedziały, aby wzięła lity kabel od żelazka, i skatowała nim mnie, 10-letnie dziecko, w zamkniętym na klucz pomieszczeniu.
Po zakończeniu katowania mnie strasznie pobitego i otwarciu pomieszczenia, wszedłem na najwyższą szafę w kuchni i zadeklarowałem matce, że gdy dorosnę i będę silniejszy,to ją za to skatowanie mnie, zabiję. Chciała się na tę moją deklarację wścieknąć. .Potem matka poprawiała się i pomagała mi w moich pomysłach zmieniania świata…
Niestety skuteczne chyba Może by nie miał odchyłów w stronę pituna, gdyby nie to maltretowanie mamuli. Ja mu współczuję. Kiedyś były takie zasady wychowywania