Moje ulubione święto!

Udanego wieczoru
:smiling_imp::beer::jack_o_lantern:

1 polubienie

Wino mi sie skonczylo :stuck_out_tongue_winking_eye:

2 polubienia

A mi już cukierki dla przychodzących dzieci, właśnie przed chwilą pierwszy raz nie otworzyłam drzwi :))

3 polubienia

A u mnie w tym roku posucha, tylko dwójka dzieci przyszła po cukierki i to bez żadnego makijażu. Nowa świecka tradycja nie przetrwała długo w narodzie :slight_smile:

3 polubienia

U mnie nikt się nie pojawił - jak sądziłam - mimo że M przygotowała cukierki i dekoracje. Nawet najlepszy obrus zmarnowała. :rage:

3 polubienia

U mnie, jak co tydzień. Najlepsze wieczorki są z czwartku na wtorki. :woozy_face:

:tumbler_glass: :beer:

3 polubienia

U mnie dzieciaki chodzą, ale mało. W czasie pandemii jednak rodzice powinni byli zatrzymać je w domu.

2 polubienia

Kazdemu wedlug potrzeb
U mnie jedza kolacje, wiec pewnie w koncu padna spac z nadmiaru pozywienia?

2 polubienia

U mnie większość dzieci była w asyście rodziców, jedna dziewczynka była taka fajniutka, że zamiast cukierków dałam jej opakowanie czekoladek z milki :))

2 polubienia

Pierwszy raz miałam taki tłok, ale to też moje pierwsze halloween w nowym miejscu zamieszkania czyli w mieście.

1 polubienie

PiS i Kościół to potępiali powinno się na groby chodzić a nie cudować i przebierać się do tego jeszcze Covid rodzice boją się o dzieci

2 polubienia

Ciesz się póki możesz, bo Godek już pewnie ostrzy pazurki na obywatelski projekt ustawy zakazujący obchodzenia Halloween… :wink:

5 polubień

Teraz to ona może ma za mało czasu, bo pewnie obmyśla różne chytre plany do spółki z Korwinem Mikke.

1 polubienie

Niech by mi tylko jakieś gówniarstwo spróbowało przyjść po słodycze, to poszczuł bym psem którego nie mam…

1 polubienie

Godek jest przykldem, ze jednak powinno sie stosowac srodki antykoncepcyjne, bo na aborcje za pozno

3 polubienia


JA jestem “po ślubie” i się nie bawię w takie zabawy…
Stan cywilny zobowiązuje… :innocent:

1 polubienie