Nie ma lepszego narratora na świecie, niż czterokrotny prezydent Stanów Zjednoczonych i jednocześnie prezydent Republiki Południowej Afryki - Morgan Freeman. O jego majestatycznej narracji takich jak w filmie o pingwinach, lub w “Choć goni nas czas”(the bucket list) nawet nie wspomnę. Myślę, że gdyby Morgan Freeman opowiadał np. o kamieniu znalezionym w trawie, to ten kamień nagle byłby interesujący i warty wsłuchania się w jego historię.
O czym jeszcze według Was powinien opowiedzieć nam Morgan Freeman? A może znacie gogoś z lepszym od niego głosem?
Freeman? Kojarzę gościa z dawnych lat z reklam filmów na TVP po wiadomościach… XD w sensie zawsze mówili to “… Morgan freeman i ktoś tam ktoś tam w filmie… O 20.20” xD więc nigdy nie myślałem że jest jakiś “dobry”
Czy lepszym to juz nie byłbym w stanie sie"kłócić".Ale w Polsce zawsze lubiłem Tomasza Knapika i Jerzego Rosołowskiego.Ten drugi moze byc kojarzony z rządowymi materiałami ale to nie zmienia faktu ze lektorem byl znakomitym.
Tak bez powolywania sie na przyklady,Richard Burton.Za jego świetności,zatrudnilbym go w swoim wyimaginowanym radiu,za kazde pieniadze.