Czy w dalszym ciągu obowiązuje przepis o możliwości dostania legalnej pracy w Warszawie wyłacznie przez ludzi w niej zameldowanych? Sama poszukam, ale co wiele głów to nie jedna!
Pierwsze o takim czymś słyszę. Całe mnóstwo osób z moich stron dojeżdża do Stolicy pracować, więc to chyba jakaś bzdura, lub zupełnie martwy przepis.
Dzięki. Ale czy to jest praca “na czarno” czy normalna umowa o pracę? Pytam, bo kiedyś był taki przepis.
Normalna praca dla normalnych ludzi.
Z resztą, teraz kto tylko ma możliwość ucieka z Warszawy mieszkać w okolicznych gminach. Gdzieś coś kiedyś czytałem, że coś około 300 tys. pracujących w Stolicy, to osoby mieszkające poza samym miastem.
No, tak, ale co stanowi prawo…
Z komuny tak bylo, (podobnie jak nakazy pracy po sudiach), ale zniesli to chyba jeszcze za Gierka.
Obecnie
A pracowac, w warszawskiej firmie mozesz i bez meldunku jesli to jest praca stacjonarna i nie dojezdzasz z przyslowiowego Grojca to moga wymagac zameldowania tymczaowego.
Od kilku lat nie ma obowiązku meldunkowego w Polsce wiec i nie trzeba być zameldowanym w Warszawie aby w niej pracować .
Ten przepis to chyba za Gomułki funkcjonował, nie tylko w Warszawie, we wszystkich dużych miastach, np. w Łodzi. Było o tym wspomniane w serialu Daleko od Szosy, gdzie główny bohater nie mógł dostać pracy przez brak łódzkiego meldunku, a zameldować się nie mógł jako niepracujący. Ot taki “paragraf 22”
Musisz znać kogoś z PiSu by stać się tłustym kotem.
W koncu zniesli?