Ja TAK!!!
Od wielu lat buty nosze tylko skorzane,lub jakies ,szmaciaki’',na skorzanej podeszwie.
Buty ze skory dobrze zadbane moga sluzyc latami.
A moga w nich oddyvha,nawet po calym dniu w butavh,nie ma przykreho zapavhu.
A ze bez okulatow przeciwslonecznych nie moge wychodzic,na sl9nca,nie kupuje ssfnych plastikowych,tulko zzklo barwione.
Luksus dla oczu.
Robie tak samo! Jula tez nigdy w zadnym plastiku nie chodzila…
Kupuje albo skorzane,albo ,szmaciaki’’
Nawet na gumie nie mam butow.
Szmaciaki tez bardzo lubie (ale nie w zimie… )
Na tutejsza zime mam,bamboszki skora i filc.
Lekkie i cieple.
Janusz kupuje bo dostaje 500+.
Ja pamietam jak mialam takie filcowe, w kratke. Okropnie sie ich wstydzlam…
Mam takie ,kostkowki’’ calkiem przyzwoicie wygladaja.))
Ja mialam takie cokolwiek “chlopskie”, a moda na cienkie kozaczki na obcasiku… Na przyzwoite buty nie bylo mnie wtedy stac.
Ogolnie buty damskie,to calkiem inna bajka.
Zwlaszcza ich produkcja to koszmar.
Zanim zrobisz jedna pare damskich bucikow,ze trzy pary meskich zrobisz.
Nie pamiętam,jakie buty nosiły moje córki w dzieciństwie, ale nic z tych rzeczy, co w zapodanem artykule.
Ja ponieważ mam ok -4.5 to w zwyklych przeciwsłonecznych nic bym nie widziała, więc mam robione u optyka " na miarę".
Buty zaś noszę może nie skórzane ( cena!) tylko tzw “skora ekologiczna” ,
ale wygodne, wyprofilowane, z miękką skorzaną wysciółką.
Dziecku tym bardziej nigdy nue kupowalam plastikiwowego badziewia.
A najgorsze ze juz zdążą wyjsc z mody
To taki żart bo ja mam swoje ulubione fasony od lat takie uniwersalne ponadczasowe.
Ale z ta moda to prawda!
@ihtiel.eko-skora,to tez tworzywo sztuczne.
Nie mam zamiaru teho ktytykowac.
Ale nic nie zastapi oryginalnej skory.
A na buty zwierzat sie nie zabija,zabija sie na mieso,ze skory robi sie buty,kutrki itp.
Z pewnoscią nie bede rzucal kamieniami z takich powodów
A nie probowalas fotochromowz?
Mialem kolege,ktory wlasmie takie nosil,tez mial cos oolo 4 wade wzroku.
Z chwila wyjscia na slonce,okulaty same przyciemnialy sie.
Calkowicie wygladaly na przeciwsloneczne.
Owszem probowalam kiedyś. Ale po powrocie do pomieszczenia nie robily się przeźroczyste tak od razu i tak zupełnie. Ale ok jest. Mam w torebce drugą parę ( a w domu i trzecią - do laptopa) i zmieniam. To nie problem dla mnue.
Chyba najlepszy sposob.
Zawsze uwazalem,ze jezeli cos jest do wszystkiego,jest do niczego))