A teraz nie ma do kogo geby otworzyc bo wszyscy spią…
Nawet komar jest bardziej przyjazny,nie wspominając o pająku-dziwaku[upodobal sobie miejsce kolo odtwarzacza cd]
Jak ja nienawidze DNIÓWEK!!!
Trzymajcie kciuki,please…
Kładź się spać. Będę trzymała kciuki.
Nie umiem przed polnoca…
Ale dziekuje!
Zaraz północ.Zanim się otulisz kołdrą to akurat będzie.
Czyli nie dość, ze jestes nocnym markiem to jeszcze praca o swicie zaczynasz? Wspolczuje. Zawsze jak czlowiek musi zasnac to ma tysiac innych zajęć. Nawet liczenie baranow nie pomaga.
U mnie jest godzina roznicy…
Jest tylko Wynton Marsalis i ja…
Nie ma nic gorszego niz przestawianie sie z jednego trybu na drugi…Szczesliwie udawalo mi sie unikac dniowek od lutego…
Ale tym razem,nie bylo wyjscia…
Jak musisz wstać, skoro jak sam piszesz, jeszcze się nie połozyłeś i przed północą to napewno nie nastąpi ?
.hę?
Musze byc w pracy o 5.30…
I to mnie paralizuje bo nie cierpie rano wstawac…Co ja gadam…Jakie rano?Przed switem!
A ja już zasypiam. Miłych snów wszystkim życzę.
A Tobie collins, żebyś się jutro jakoś trzymał.
I od razu razniej:)
Dzieki
Jedyne, co może pomóc na Twoje rozterki i dolegliwości, to wymazanie ze słownika słowa “muszę”.
Ha,ha…Fajnie by bylo…
Wiadomo ze zycie to nie tylko jazda…Czasem i wertepy.A czasem to nawet piwo nie smakuje…
Dam rade bo nie mam wyjscia.Ale musialem sobie"krzyknąć"
Nie “musiałem” sobie krzyknąć, a “pragnąłem” sobie krzyknąć.
Nie “muszę” wstać, a “chcę” wstać.
.małe zmiany, a całkowicie zmienią Twoje nastawienie.
Fakt,PRAGNALEM!
Ale wstac musze.
Jak tak dalej pojdzie, to jedyne,co bedziesz musiał zrobić, to szybko spać, by zaspokoić kilkugodzinną potrzebę snu w pół godziny.
Nikt tam cudow nie wymaga.Lista obecnosci w weekend jest najwazniejsza…Ale ja juz tak mam…Stres,jak to mowia…
Lubie byc Polakiem bez zarzutu.I od ponad 2 lat,jestem.
Trzymam! Ja to tak od 2.30…
Aaa, wlasnie sobie przypomnialam: podobno na zasniecie dobrze wypic piwo… (ale nie probowalam).
Ha,ha…Tyle to ja tez wiem
Ok.Jestem juz w pracy i zyje…Choc ciezko…