Peter Frampton…Herd,Small Faces,Humble Pie…Kazdy z tych zespołów to kawał historii brytyjskiego rocka.
A potem jak to czesto bywa,kariera solowa.Wzloty i upadki…Tak sie sklada ze jego album,multiplatynowy zresztą,“Frampton Comes Alive”,traktuje jako dno…Natomiast cytowany album to moze nie perła w koronie ale dla mnie 3,5 na 5,gwiazdek…
Niezwykle lubiany muzyk a jednocześnie wyraznie niedoceniany…Tutaj jego gitara nie ustepuje ani Gary Moore’owi ani nie brzmi gorzej niz Lindsey Buckingham z Fleetwood Mac…
Changing All The Time z 1994 roku…Nie kazdy lubi rocka ale…Mimo wszystko radze posluchać w spokoju i w miare głośno,az do końca!
Jest w tych nutach coś nie tylko pięknego ale i gorzkiego…Po prostu,stara gwardia nie schodziła poniżej pewnego poziomu.
2 polubienia