Myślicie, że jak mój tato był na Ziemi bardzo ograniczony, z powodu

czego miałem z nim mocno na pieńku, to teraz będąc na tamtym świecie i korzystając z wysokiego tam uświadomienia, wspiera mnie wszelkimi możliwościami w moim dążeniu do zmienienia ludzkiego świata nieharmonijnej cywilizacji, na realne NIEBO na Ziemi dla wszystkich ludzi i stworzeń?

  • Tak
  • Nie
  • Trudno powiedzieć

0 głosujących

Taaa niewątpliwie…
Jak stąd do wieczności.

Zależy jak bardzo grałeś mu na nerwach gdy żył.

2 polubienia

Gra na nerwach

Był dobrym człowiekiem, ale wierzył ogłupiającym naukowcom. Jak którego zobaczył, to gotów był paść takiemu do nóg No cóż, rzadko kto ma takie zamiłowania do działań na szarych komórkach, do uproszczeń, uogólnień, jak ja.