PiS-u? Cos wierzyc mi sie nie chce…
I dobrze że nie wierzysz . Jak można okazywać publicznie zwątpienie w dobra zmianę XD
Też wątpię. To brzmi bardziej jak szukanie wymówki. PiS i tak sam się rozsypie, nic nie musimy robić.
Najgrubsze tafle lodu potrafią pękać. A zaczyna się od drobnych rys pod powierzchnią…
Zauważałem te ryski już pod koniec pierwszej kadencji. Nic nie trwa wiecznie.
To nie jesień, to wiosna,
Moim bezstrannym zdanie,narasie to pobozne zyczemia ppozycji.
Takich wynikow,jak dotad zadna partia nie miala,nie liczac koalicji i PZPR,bo ci zawsze mieli 99,9%
Kolejna bajka do poczytania do poduszki, by spało się lepiej. ![]()
To niejebajka, tojebitwa. ![]()
Taka optymistka to ja bym nie byla, prezes to twardy zawodnik. Ale nie jest przygotowany na gre zespolowa co juz widac po wypowiedziach wielu politykow z PiS szukajacych rozwiazan na wlasna reke.
@birbant Nie jest dobrze,gdy jakas partia ma zbytnia swobode w dzialaniu.
Tyle,ze polska bo opozycja,bedzie zwalczac wszystko,co nie jest ich dzielem,nawet najlepsze ustawy
Tak robil PiS,tak robilo i bedzie robic PO.
Bo nie chodzi o dobro narodu,tylko partii i wybranych przez nie grup spolecznych.
Moim zdaniem koalicja PiS, Ziobro, Gowin, rozsypie się gdy odejdzie Kaczyński (mówiąc “odejdzie” mam na myśli jego niemożność do aktywnego zajmowania się polityką, w końcu ma swoje lata a czekają go dwie operacje). Jak każda partia wodzowska trzymana silną ręką - rozlatuje się, gdy braknie herszta. Moim zdaniem to tylko kwestia czasu, rok, może dwa. I mamy przedterminowe wybory.
Tylko mnie to nie wprawia w dobry nastroj…
Mnie to pachnie pocieszaniem, ale moge sie mylic…
Obys mial racje!!!
Na tym to sie opiera. Ale czy to solidne podstawy?
To jedyna rzecz, ktora przemawia do mojej wyobrazni.
W takiej sytuacji przedterminowe wybory mogłyby nam wyjść na dobre. Z braku głównego oponenta obecna opozycja byłaby wtedy zmuszona rywalizować pomysłami innymi niż bycie niePiS-em. Parę takich pomysłów w niedawno zakończonej kampanii padło, więc potencjał jest. No i przy okazji, głosowanie na PiS też byłoby wyrazem wsparcia dla ich wizji Polski zamiast konkursem popularności Kaczyńskiego.
Akurat pocieszania jako problem bym nie postrzegał. W końcu każda partia polityczna ma jakąś misję, którą powinna próbować realizować nawet jeśli nie zawsze jej się to udaje. A do tego trzeba umieć wstać, otrzepać się i iść dalej mrucząc pod nosem, że może jutro będzie lepiej…
Nie, to nie problem, tylko tak to odbieram…
Tak tylko jesli umrze to pis ma nowego świetego…A to zmobilizuje najbardziej dretwy elektorat.
No chyba ze wczesniej zaczną sie żreć,co wykańcza wszystkich w Polsce na kazdym poziomie.
Wzajemne zarcie sie to chyba nasza cecha narodowa…