na dobranoc 10 czerwca?

Dziś dzień elektryka?
No cóż, jest to wykształcenie zawodowe wystarczające do zostania prezydentem średniej wielkości kraju,
Więc ostrożnie z żartami…

Kapral wchodzi wieczorem do sypialni rekrutów i pyta:

  • Który z was był w cywilu elektrykiem?
  • Ja! - zgłasza się jeden z żołnierzy.
  • W porządku. Jesteś odpowiedzialny za to, żeby co wieczór o dziesiątej światło w sali było zgaszone.

Czym się rożni saper od elektryka?

  • Właściwie to niczym, bo i saper, i elektryk myli się tylko raz … Ale elektryk jeszcze przed śmiercią zatańczy.

Pani pyta na lekcji Jasia:

  • Jasiu, skąd się bierze światło?
  • Z Afryki.
  • Jak to z Afryki?
  • Bo jak zabraknie światła, to tata mówi, że znowu te małpy z elektrowni wyłączyły prąd.

Rozmawiają cieśla, murarz i elektryk na temat najstarszego zawodu świata.

  • Na pewno najstarszym zawodem świata jest cieśla! - mówi właśnie cieśla. - Przecież, jak urodził się Pan Jezus, to ktoś musiał mu zrobi kołyskę, prawda?
    Odzywa się murarz:
  • No tak, ale piramidy są starsze niż Jezus, a ktoś musiał je zbudować! Jestem pewien, że murarz to najstarszy zawód świata!
    Na to odpowiada elektryk:
  • Panowie, przecież jak Bóg powiedział: niech się stanie światłość, to ktoś tę instalację musiał założyć!

Życie jest jak elektryczność: Z napięciem wstajesz, z oporem idziesz do pracy, cały dzień iskrzysz, naelektryzowany przychodzisz z pracy i wyładowujesz się.

  • Co robisz?
  • Krzesło dla teściowej majstruję.
  • O, dużo jeszcze zostało do zrobienia?
  • Nie, tylko elektryka.
3 polubienia