Dziś dzień łysych?
Jaki jest najlepszy środek na łysienie?
- Środek głowy.
Dermatolog wyjaśnia przyczyny łysienia…
- Jeśli pacjent łysieje od czoła to od myślenia
- Jeśli od czubka głowy to od seksu
- Jeśli i tu, i tu to od myślenia o seksie…
Przed lustrem stoi dwóch łysych.
Który z nich jest bardziej łysy?
Ten, który ma większą głowę.
Nigdy nie należy wierzyć łysemu i rudemu.
Rudy wiadomo zdradliwy, a łysy mógł być kiedyś rudy.
Spotyka łysy szczerbatego i mówi:
- Zazgrzytaj zębami!
- Jak zazgrzytam to Ci włosy dęba staną!
Po co łysy, jak jedzie motorem rozpina rozporek?
By poczuć wiatr we włosach.
Baba słucha dowcipu o metodzie na łapanie strusi:
- Strusia łapiemy tak: bierzemy łysego faceta, zakopujemy go po szyję w piasku, struś przychodzi i myśli, że to jajo więc siada na nie, wtedy facet łapie strusia itd.
Baba przychodzi do domu i opowiada mężowi jak się łapie strusie:
- Bierzemy faceta, zakopujemy go w piasku tak, żeby mu wystawały tylko jajka, przychodzi struś i siada na nie żeby je wysiedzieć, wtedy facet łapie strusia.
Tylko nie wiem po co ten facet powinien być łysy?
- Tato, a co to takiego “dysonans poznawczy”?
- To jest coś takiego, jak ulicą sobie jedzie beemka, w środku łysy kark, a ze środka zamiast standardowego umcs-umcs-umcs dobiega II koncert fortepianowy Rachmaninowa.
Do Warszawy przyjechał japoński dziennikarz. Po tygodniu faksuje do redakcji:
“Ta Polska, to cywilizowany kraj. Mieszka tu dużo ludzi różnych narodowości. Są nawet Indianie, którzy biją się kijami bejsbolowymi z łysymi buddyjskimi mnichami w sportowych strojach.”
Pomyka sobie informatyk przez osiedle z koszulką z napisem “.JPG”
Stoi dwóch łysych blokersów. Przyglądają się i jeden mówi:
- Nie rozumiem, Je*ać Pogotowie Gazowe?
Swego czasu pewne małżeństwo kupiło sobie parę papużek. I choć często je obserwowali, to nie mogli się zorientować, który ptaszek to samczyk, a który samiczka. W końcu pani przyuważyła papużki w akcji, ale że pana nie było - to niewiele się zastanawiając - wyskubała samczykowi parę piórek z głowy, by móc go wskazać, gdy mąż wróci do domu.
Jakoś tak niezadługo, była u nich impreza rodzinna. Papużki sobie swobodnie latały w mieszkaniu, wywołując zachwyt gości. Nagle samczyk siada na ramieniu łysego gościa i konfidencjonalnie zadaje pytanie:
- Co? Przyłapali? Przyłapali?
8 polubień
Wszystkie dobre
Dziękuję za tę odskocznię od polityki
Daję ramkę
3 polubienia
w koncu ile mozna politykowac?
2 polubienia
Nareszvie cos na wesolo)))
1 polubienie
Dlatego się nie odzywam, bo to nie moje klimaty
1 polubienie
Jaki szampon jest najlepszy dla łysych?
Cif, bo nie rysuje powierzchni.
1 polubienie