Dziś dzień anestezjologa?
Samolot, klasa economy. W przejściu pojawia się stewardesa.
- Czy na pokładzie jest anestezjolog?!
Wstaje jeden z pasażerów.
- Ja jestem anestezjologiem.
- Proszę szybko za mną do bussines class!
Po drodze lekarz pyta:
- Co się stało? Ktoś zasłabł, zatrzymanie krążenia?
- Nie, nie - odpowiada stewardesa. - Tam leci chirurg, chce sobie poczytać i trzeba mu światło ustawić.
Wieczór. Anestezjolog stoi przed łóżkiem, patrzy zrezygnowany.
- Praca, k@@, wszędzie praca…
Pielęgniarka do pacjenta:
- Czemu pan uciekł z sali operacyjnej?
- Bo anestezjolog powiedział “proszę się nie bać, to rutynowa operacja, wszystko pójdzie świetnie”
- No właśnie, nie było się czego bać!
- Ale on to powiedział do chirurga!
Sala operacyjna, pacjent leży na leżance, podchodzi anestezjolog.
- Dzień dobry, dzisiaj ma pan operację, będę pana usypiał, ale mam jedno pytanie. Czy leczy się pan w naszym szpitalu prywatnie, czy na kasę chorych?
Pacjent na to:
- Na kasę chorych.
- No to aaa… kotki dwa…
Pacjent ustala szczegóły dotyczące zbliżającej się operacji:
- A ile będzie kosztować narkoza? - pyta.
- 1500 złotych - odpowiada anestezjolog.
- 1500 złotych za to, żeby mi się film urwał? Trochę za drogo, nie sądzi pan?
- Nie. Urwany film dostaje pan gratis. Opłata jest za to, żeby znowu zaczął się wyświetlać…
Pewien wierszokleta zorganizował w szpitalu wieczorek poezji. Sala pękała w szwach od pacjentów i personelu. Artysta tak się rozochocił, że jego występ potrwał dobre trzy godziny. Gdy skończył, wszyscy zebrani spali kamiennym snem. Nagle do poety podbiega anestezjolog, ściska jego prawicę i mówi:
- Szacuneczek mistrzu!
Przychodzi facet do dentysty i pyta, ile będzie kosztowało wyrwanie zęba mądrości.
- 200 złotych
- Hmm, za drogo!
- Mogę oszczędzić na znieczuleniu i wyrwać go za 150.
- Taniej nie można? To wciąż za dużo.
- Za 50 złotych mogę go wyrwać po prostu obcęgami. Co pan na to?
- A nie da się jeszcze taniej?
- No cóż, za 10 zł, bez znieczulenia, obcęgami, w ramach praktyki może to zrobić student.
- Wspaniale, cudownie. Proszę zapisać teściową na czwartek!
Pacjenta uśpiono do operacji. Gdy obudził się, spostrzegł zdziwiony, że anestezjolog bardzo się postarzał i ma długą siwą brodę.
- Coś nie w porządku, panie doktorze? Czy ja tak długo byłem nieprzytomny?
- Ja nie jestem doktorem - odpowiada starzec - ja jestem Świętym Piotrem…
12 polubień
Urwany film wymiata
1 polubienie
Anestezjolog mówi do pacjenta przed operacją:
- Dziś usypiamy za darmo… ale budzimy za pieniądze.
1 polubienie
Może i nie anestezjolog, ale w podobbnym guście:
"Ostatnie dni rządów PZPR. Po konferencji prasowej Jerzy Urban szepcze zalotnie do młodej, atrakcyjnej dziennikarki:
– Co mógłbym pani dać, żeby mi się pani oddała?
Ta przyjrzała mu się, po czym zdecydowanym głosem powiedziała:
– Chloroform."
4 polubienia
No nie!!!