– Wiesz, śniło mi się, że przed jeden dzień byłem kobietą – mówi Stefan do Janka.
– No i co, opowiadaj, jak było? – nalega Janek.
– Daj spokój, przechlapane, akurat trafił mi się dzień z okresem.
No ja znam znacznie gorszy. Przychodzi gej Stefan do geja Janka a tam trochę nieprzyjemnie pachnie w mieszkaniu. Co jest, pyta Stefan? Okres, odpowiada Janek ![]()



Nie rozumiem, dlaczego ta epidemia dotyczy XXI wieku? I tu kłania się historia. ![]()
Niestety, ósmego cudu zabrakło i PRL już nie ma.
Myślę, że daaawniej, bardziej oceniono przyjaźń, miłość, oddanie, poświęcenie.
Teraz szybki seks bez zobowiązań, częsta zmiana partnerów, i przyjaźń jakąś taka rozmyta.
Dawniej pod tymi względami było tak samo, jak dziś.
Wieksza hipokryzja pod tym wzgledem byla… Dulszczyzna jako polska wersja moralnosci wiktorianskiej ![]()
Patrząc na syna, jego kuzynostwo, jakoś inaczej to widzę.
A wiedzieć musisz, że nie jestem pruderyjną i zatrzymaną w czasie mamusią.
Może i tak.
Kiedyś człowiek chciał pogadać z rodzicami o intymnych sprawach, to zaczęli się czerwienić.
Teraz mówię do dzieciaka: synu, jesteś już prawie dorosły, pogadamy o seksie.
Mama! teraz!? z kumplami się umówiłem.
No dooooobra, co chcesz wiedzieć? ![]()

