Dziś mamy Dzień Zegarka?
To o czasomierzach.
Wraca mąż do domu po pracy, a żona od progu mówi do niego:
- Kochany, mam złą wiadomość… Widzisz ten stary i potężny, drewniany zegar, który wisiał nad drzwiami przy wejściu do pokoju spadł dziś na ziemie i się roztrzaskał!
- Na prawdę? Jak to się stało?
- Wiesz mamusia przechodziła przez próg i lekko zatupała, a zegar spadł tuż za jej plecami.
- No tak, ja wiedziałem, że ten zegar zawsze się późnił o kilka sekund.
Szkot miał wypadek samochodowy. I krzyczy:
- Mój samochód, mój samochód!
Na to lekarz: - Panie, niech pan się nie martwi o samochód, stracił pan lewą rękę!
- Mój zegarek! - krzyczy zrozpaczony Szkot.
Na peronie z pociągu wysiada podróżny i idzie w kierunku dworca. W obu rękach dźwiga wielki walizki. Widać ,że mu ciężko, bo się poci i sapie z wysiłku. Podchodzi do niego inny mężczyzna i się pyta o godzinę. Podróżny odsłania mankiet a pytający zauważa wspaniały zegarek. Na jego tarczy zaczynają migotać kolorowe światełka wysuwają się antenki i z zegarka wydobywa się głos:
- Dzień dobry, jest godzina 15.00, ciśnienie 1000 hektopaskali, temperatura powietrza…itd.
Facet rozdziawia usta ze zdziwienia. - Ten wspaniały zegarek to chyba kupił pan zagranicą?
- Tak, zagranicą - odpowiada właściciel.
- To chyba japoński zegarek?
- Nie.
- Szwajcarki?
- Nie.
- To jakiej jest produkcji
- Rosyjskiej.
- To ruskie robią takie fajne zegarki?
- Tak, zegarek jest fajny, tylko te baterie do niego są cholernie ciężkie - mówi właściciel pokazując na dwie walizy.
Pijany facet wraca do domu. Żona zaczyna awanturę i wymownie pokazuje palcem na zegarek. Na co facet:
- Wielkie halo! Zegarek! Jak mój ojciec wracał do domu, to matka na kalendarz pokazywała!
Klient reklamuje zegarek kupiony przed kilkoma miesiącami w sklepie.
- Taki drogi zegarek, a po trzech miesiącach się zepsuł. Przecież zachwalał mi go pan, że jest niezawodny i starczy mi do końca życia!
- Przepraszam bardzo, ale tak pan wtedy mizernie wyglądał.
Ekskluzywny salon z zegarkami:
- Proszę mi pokazać ten zegarek.
- Świetny wybór, trzysta czterdzieści tysięcy dolarów.
- A ten?
- Też świetny, siedemdziesiąt pięć tysięcy dolarów.
- Dziękuję, ja chciałbym coś szwajcarskiego i nie tak drogiego. Znajdzie pan coś takiego?
- Oczywiście! Polecam ser.
Spotyka się dwóch dresów:
- Ty stary, jaki masz super zegarek!
- Dzięki, to prezent od siostry.
- Ale Ty nie masz siostry!
- No nie mam, ale tak jest napisane na zegarku.
Klientka do zegarmistrza:
- Proszę pana, tak Pan naprawił mój zegar z kukułką, że teraz kukułka wychodzi co chwilę i pyta o godzinę!
Chińczyk kupił szwajcarski zegarek, który po kilku dniach stanął. Ze środka wypadła zdechła mrówka.
- To już koniec. - myśli Chińczyk. - Maszynista zmarł.