Tłumaczyć chyba nie trzeba?
Ale zapewniam Hiszpanii to też dotyczy. W poniedziałek plażowanie, dziś burze gradowe.
U mnie TERAZ :niebo zachmurzone ,deszczyk padał od rana ,temperatura +10 stopni Celsjusza.
JUTRO :nie wiem …
Nie jestem pogodynką…
Czyli zawód wysokiego ryzyka
I tak lepiej niz kiedys, szaman przepowiadacz pogody mógł i zycie stracic…
I zawsze się spier#oli na weekend
Albo jak okna umyjesz…
W niedziele na moich wysokościach ma być śnieg.
Od wtorku centrum Hiszpanii zasypane sniegiem, a stacje narciarskie w Pirenejach i Sierra Nevada przedluzyly sezon.
Pireneje czy Alpy?
Alpy.
Jestem teraz w Zachodniopomorskim. Słońce, ale paskudnie zimne powiewy wiatra. Średnia, niby 14C, ale odczuwalna temperatura jest zimniejsza.
U mnie siąpi, ale to nic. Zimno, ale da się wytrzymać. Jak dla mnie - wszystko jest lepsze od upałów i żaru z nieba.
U mnie temperatury utrzymuja sie 20/13 stopni.
Ale odczuwalna to zalezy od opadow i wiatru.
Na razie nie zapowiadaja gradobicia, a raczej majowe deszcze. Oby troche popadalo, bo od kilku lat byla potezna susza. A przy miedoborach ukraińskiego zboża Hiszpanii pewnie bedzie sie musialo przypomniec, ze kiedys te ziemie byly spichlerzem Rzymu i za leżące odlogiem nikt placic nie będzie. Oj rozleniwili się rolnicy przez te doplaty…
Nie martw się. Jakoś to będzie.
Ostatecznie nie samym chlebem czlowiek zyje
No pewnie…
…mięskiem też!
I piwem, przede wszystkiem…
Też!
Zapomnieliscie o harmonijnych owocach