na dobranoc 3 grudnia?

:beach_umbrella:
Dziś dzień bezdomnych??
:beach_umbrella:

  • Daj pan dwa złote człowiekowi w potrzebie- żebrze bezdomny.
  • Jaką mam pewność, że nie kupisz za to wódki?- powątpiewa przechodzień.
  • Ja w ogóle nie piję!- zapewnia żebrak.
  • To pewnie wydasz na papierosy?
  • Skądże znowu!? Ja przecież nie palę.
  • W takim razie przepuścisz na hazard? - przechodzień nie ustępuje.
  • Nigdy nie uprawiałem żadnych gier hazardowych.
  • Słuchaj, w takim razie dam ci nie dwa, ale dwieście złotych, pod warunkiem, że pójdziesz za mną do mojej żony! - proponuje przechodzień.
  • Ale po co?
  • Bardzo chciałbym jej pokazać, jak wygląda człowiek, który nie pije, nie pali i nie gra w pokera!
    :beach_umbrella:
    Stoi przy drodze bezdomny i łapie stopa. Oczywiście nikt się nie zatrzymuje.
    Nagle staje piękny Merc. Opuszcza się ciemna szyba i siedzący w środku dres pyta:
  • Gdzie ty śmierdzący jedziesz?
  • Do Warszawy…
  • No przecież nie wsadzę ciebie zasrańcu do mojego pięknego auta ze skórzaną tapicerką, całą mi zapaskudzisz.
  • Dam ci 15 tys.$
    Dres myśli. W końcu pranie tapicerki to najwyżej 200 baksów.
  • No to wsiadaj śmierdzielu.
    Bezdomny wsiada. Za chwile mówi do dresa:
  • Daj mi papierosa
  • Ty @@@@ z mojego auta, palić ci się zachciało!
  • Dam ci za 1 papierosa 5 kafli baksów!
    Dres myśli, no w końcu za 1 papierosa 5 tysiączków…masz i zadław się! Za chwilę bezdomny mówi:
  • Możesz mi zrobić laskę? Dam ci 20 tysięcy baksów!
    Dres ogólnie mówiąc doszedł do wniosku, że pieniądz nie smierdzi , za 20 kafli można przecież!
    Zjeżdża na bok, menel zdejmuje obsikane i obsrane spodnie. Dres mu obciąga z obrzydzeniem. Bezdomny zaciąga się dobrym papierosem i ze szczęśliwą miną mówi:
  • K@rwa, jeszcze nigdy się tak nie zadłużyłem!
    :beach_umbrella:
    Daj bezdomnemu 2 zł, to zostaniesz kierownikiem. Weź od niego 2 samochody, to zostaniesz dyrektorem.
    :beach_umbrella:
    “Mam w lodówce 5000 czekoladek, a mój znajomy ma jedną. Namówiłem go, aby ją oddał bezdomnemu”.
    Tak właśnie działają akcje charytatywne celebrytów.
    :beach_umbrella:
    Pewien młody człowiek dostał od dyrektora domu pogrzebowego zlecenie zagrania na pogrzebie bezdomnego, który nie miał rodziny i chowany był na koszt miasta. Pogrzeb miał się odbyć na obrzeżach miasta, na małym i cichym cmentarzyku ukrytym w podmiejskim lesie. Gitarzysta szukał drogi dojazdowej do miejsca ceremonii, ale ciągle nie mógł trafić we właściwe miejsce. Wreszcie, po godzinie błądzenia, trafił na miejsce pochówku.
    Niestety, okazało się, że mistrza ceremonii już dawno nie było, pozostali jedynie grabarze, którzy przed zasypaniem dołu zrobili sobie przerwę śniadaniową. Gitarzysta źle się poczuł, że zawiódł dyrektora domu pogrzebowego, jak i zmarłego. Przeprosił obecnych za spóźnienie i nie wiedząc, co robić, po prostu wyjął gitarę i zaczął grać. Pracownicy odłożyli kanapki i zebrali się wokół niego. Chłopak grał dla człowieka bez rodziny i przyjaciół, grał szczerze i głęboko z serca, jak jeszcze nigdy dotąd mu się to nie zdarzyło. Kiedy zaczął grać “Amazing Grace” jeden z grabarzy załkał. Po kolei wszyscy mężczyźni ronili łzy przy wzruszającej melodii. Kiedy przebrzmiał ostatni akord spakował gitarę, wsiadł do samochodu i odpalił silnik. Był przejęty tym, jak bardzo można być samotnym i cieszył się, że udało mu się pożegnać tego nieszczęśliwego człowieka. Kiedy jeszcze na chwilę uchylił drzwi samochodu, usłyszał jednego z robotników, mówiącego:
  • Jeszcze nigdy czegoś takiego na oczy nie widziałem, a zakopuję szamba od dwudziestu lat!
    :beach_umbrella:
  • Idzie wiosna
  • Politycy chwalą się, że żyje się lepiej, jest o 2/3 bezdomnych mniej.
    :beach_umbrella:
    Lady do spotkanego na ulicy żebraka:
  • Biedny człowieku, masz tu pół funta. Mój Boże, to musi być straszne być bezdomnym nędzarzem! Ale chyba jeszcze gorzej być ślepcem!
  • Ma pani racje. Kiedy byłem ślepcem, ludzie zawsze rzucali mi fałszywe monety.
7 polubień

Małżeństwo kładzie się spać. Gdy już leżą w łóżku, mąż do żony; - cholera, zapomniałem nastawić budzik, jest po twojej stronie, nastaw go.
Żona obejrzawszy zegar, mówi; - budzik nawet nie chodzi.
Na to mąż;- To nakręć go…
Żona;- nigdy w życiu, niech w tej sypialni chociaż raz coś stoi…

4 polubienia

Z tymi akcjami charytatywnymi to trafilas w sedno
Tak to wlasnie dziala

Nasza wersja jest taka:

image

Moje tlumaczenie - przy czym Bild-leser to przecietny Niemiec czytajacy tylko naszego brukowca “Bild” - nie wiem jak to okreslic po polsku:

Bankier, czytelnik brukowcow i Uchodzca ( w iinej wersji: Bezdomny) siedza przy stole
Na stole lezy 12 ciastek.
Bankier bierze 11 ciastek i mowi do czytelnika brukowcow:
Uwazaj zeby ci Uchodzca (Bezdomny) nie zabral twojego ciastka!

To byloby smieszne gdyby nie bylo (prawie) prawdziwe

3 polubienia

HAhaha!
A znasz ten kawal ktory przytoczylam ponizej?

Nie znałem. To ostatnie zdanie, to chyba; - uważaj, azylant chce twoje ciastko.

1 polubienie

@birbant
Wiem to tlumaczenie doslowne, troche zmienilam, bo myslalam ze w ten sposob sens bedzie bardziej czytelny i dosadny
Dlatego napisalam ze to moje tlumaczenie

1 polubienie

raczej uwazaj bo ci zezre twoje ciastko - niestety jest to problem wszedzie

1 polubienie

Tak myślałem. W sumie, na jedno wychodzi.

1 polubienie

@birbant
Nie wiem jaka gazete w Polsce mozna porownac do naszego “Bild” -a
Chyba wiesz o co mi chodzi

Pewnie, że wiem. Ale nie wiem, jakie teraz są czasopisma w Polsce? Znaczy, jakie tytuły?
Ale nazwa jest wspólna; - brukowce.

2 polubienia

prasa dla kucharek analfabetek
ale ponoc wiekszosc z nich juz przestala sie ukazywac w wersji papierowej?
w necie to jakies rozowe pomponiki

2 polubienia

@okonek
Z netu to mi sie troche obilo o uszy (a raczej obilo o ekran) przypadkowo

1 polubienie

Dwóch bezdomnych podczas przeczesywania okolicznych kontenerów natrafiło na butelkę wódki. Ucieszyli się,ale po chwili jeden z nich gdzieś tam doczytał " alkohol metylowy ".
Na to drugi :

  • No to co,że metylowy?
  • No co Ty,nie wiesz? Po metylowym traci się wzrok.
    I siedli tacy załamani przy tej flaszce i myślą i myślą. W końcu po piętnastu minutach jeden z nich :
  • Wiesz stary,bo w sumie to myśmy już wszystko widzieli.
    https://potworek.com/dowcipy/pokaz/dwoch-bezdomnych-podczas
1 polubienie

Znakomite to pierwsze oraz oczywiscie,5000 czekoladek.